Ssaki naczelne giną

Jedna czwarta z 625 gatunków ssaków
naczelnych może wyginąć w ciągu najbliższych 20 lat - wynika z raportu organizacji ekologicznej Conservation International.


Raport sporządziło 50 czołowych ekologów z Conservation
International i innych organizacji ekologicznych. Setki gatunków
małp mogą zniknąć z ekosystemu naszej planety, a winę za to ponosi inny przedstawiciel ssaków naczelnych, czyli człowiek - to główne wnioski raportu.

W opracowaniu wymieniono 25 najbardziej zagrożonych gatunków
ssaków naczelnych. Wśród nich jest m.in. orangutan z Sumatry czy
goryl nizinny wschodni ze środkowej Afryki.

Jako główne przyczyny drastycznego zmniejszania się populacji
małp, naukowcy wymieniają utratę siedlisk i działalność myśliwych.

Autorzy raportu apelują o szybkie przeciwdziałanie niszczeniu
siedlisk zwierząt, zwłaszcza przez farmerów i drwali. Należy
również - według nich - walczyć z handlem mięsem i egzotycznymi
lekarstwami uzyskiwanymi ze zwierząt.

Obszarem szczególnie zagrożonym jest Madagaskar, ponad połowa
zamieszkujących wyspę lemurów znajduje się na krawędzi wyginięcia.
Działalność człowieka praktycznie zniszczyła już m.in. gatunek
lemurów sifaka.

Według ekologów podobnych przypadków jest coraz więcej. Populacje
langurów złocistych z Wietnamu i chińskich gibbonów z Hainan
zmalały do kilkudziesięciu osobników. Małpiatki lorisy z parku
narodowego Horton Plains na Sri Lance widziano jedynie
czterokrotnie od 1937 roku.

Szczegóły na stronie: www.conservation.org (PAP)
 
Polityka Prywatności