Aleksander Wielki

Najwybitniejszy wódz starożytności, krzewiciel idei braterstwa ludów, król-filozof, a może wręcz przeciwnie - okrutny despota, pierwowzór dyktatorów XX w., niosący zagładę ludom Wschodu, a przy tym marny strateg, gwałtownik i alkoholik? Aleksander Wielki doświadczał różnych kolei losu na kartach dzieł współczesnych badaczy starożytności - od podziwu do hiperkrytycyzmu, jego postać nigdy jednak nie pozwalała na zachowanie obojętnej postawy.

Na zdjęciu scena z filmu "Aleksander" Olivera Stone'a.

Kolejnym głosem w dyskusji nad fenomenem wybitnego Macedończyka
jest biografia pióra profesora Krzysztofa Nawotki, która właśnie
ukazała się w Wydawnictwie Uniwersytetu Wrocławskiego. "Aleksander
Wielki", ponad 600-stronicowa, bogato ilustrowana książka, wydana
została w znamienitej serii Monografii Fundacji na rzecz Nauki
Polskiej.

Profesor Nawotka, historyk starożytny i filolog klasyczny, przez
kilka lat badał dzieje Aleksandra Wielkiego i podróżował jego
śladami po Bułgarii, Grecji, Turcji, Egipcie oraz Iranie. Powstała
książka, która jest pierwszą polską biografią naukową wielkiego
Macedończyka, uwzględniającą najnowszy stan badań, m.in. nad
opublikowanymi niedawno perskimi tabliczkami z Persepolis. Tempo
narracji zachęci do lektury również niespecjalistów.

Aleksander pragnie być Achillesem swoich czasów. Pełna
symbolicznych gestów wyprawa na Persję ma być powtórzeniem wyprawy
trojańskiej, a zarazem, poprzez nawiązanie do najazdu Kserksesa na
Grecję, wznowieniem wojny Europy z Azją - czytamy w książce. W
rezultacie jego armia przemierzy 22 tys. kilometrów na trzech
kontynentach i powstanie państwo o niespotykanym dotąd zasięgu w
dziejach świata.

Dlaczego jednak Aleksander wyrusza na podbój Persji, a potem
innych krain? Starożytni biografowie, tacy jak Flawiusz Arrian,
nie mieli wątpliwości, jaki był motyw podjęcia wyprawy na krańce
świata. Był nim odczuwany przez Aleksandra przemożny pothos -
słowo trudne do przetłumaczenia, oznaczające nieukojoną tęsknotę,
pożądanie, pragnienie ujrzenia tego, co niedostępne, co skrywa się
za horyzontem. Słowo to jest częste również w poezji miłosnej,
gdzie może opisywać pragnienie ujrzenia ukochanej osoby, której
obraz niepokoi sny zakochanego. Nic dziwnego, że
postać Aleksandra doczekała się również interpretacji
psychoanalitycznych.

Współcześni historycy, którym wyjaśnienia starożytnych biografów
nie wystarczają, mogą tylko spekulować o motywach kierujących
Aleksandrem. Jeden z uczonych stwierdził, że Macedończykowi po
prostu nie przyszło do głowy, że mógłby nie podbić Persji. Jak
pisał Platon niewiele lat przed Aleksandrem, naturalnym stanem w
polityce jest wojna.

Profesor Nawotka wspomina o dwóch tendencjach w interpretowaniu
postaci Aleksandra i kierujących nim motywów - maksymalistycznej i
minimalistycznej. Z jednej strony uczeni widzieli w nim genialnego
wizjonera, krzewiciela kultury zachodniej na Wschodzie, przejętego
misją wcielania w życie idei braterstwa wszystkich ludów, do
której miał nawiązać założyciel stoicyzmu, Zenon z Kition w swej
"Politei". Dziś już wiadomo, że idea ta pojawiła się w późniejszej
starożytności.

Z drugiej zaś strony doświadczenie totalitaryzmu i konieczność
rozrachunku z kolonializmem rzuciły cień również na postać
Macedończyka. Aleksander, domagający się "kultu jednostki", w
niektórych spośród interpretacji jawi się jako prefiguracja XX-
wiecznych dyktatorów. Stopniowo też zakwestionowano wszelkie
pozamilitarne motywy jego wyprawy - wielkie idee, które miały go
inspirować. Co więcej, niektórzy z badaczy ("hiperkrytyczni
gabinetowi stratedzy") negują nawet talent dowódczy Aleksandra.
Wielki Macedończyk jest już tylko megalomanem, a przy tym
alkoholikiem, tyranem i okrutnikiem, niosącym zagładę podbijanym
ludom i lokalnym kulturom.

Książka prof. Nawotki próbuje uniknąć takiej jednostronności
poprzez wyważoną analizę źródeł. Autor skrupulatnie rekonstruuje
szerokie tło wyprawy Aleksandra - militarne, geograficzne,
kulturowe, próbuje nakreślić osobowość Macedończyka, wydobywając
ze źródeł to wszystko, co nie jest konwencją i toposem,
przedstawia najnowsze hipotezy dotyczące tajemniczej śmierci
władcy. Być może za mało jest w książce wątku
paradoksograficznego, mówiącego o "dziwach" Wschodu, które tak
fascynowały czytelników starożytności i średniowiecza. Z drugiej
strony, wątek taki wykraczałby poza zadanie stawiane biografii.

Na koniec warto wspomnieć o wysokim poziomie edytorskim książki,
profesjonalnych indeksach, będących standardem w zachodnich
publikacjach, czy choćby o braku błędów literowych w słowach
oddawanych czcionką grecką, co dotąd jest pewnym ewenementem w
polskich realiach wydawniczych.

Książka jest wartościową inspiracją do zrozumienia fenomenu,
jakim były narodziny epoki hellenistycznej, której Aleksander był
współtwórcą. Kiedy wielki Macedończyk umiera w Babilonie w wieku
niespełna 33 lat, stworzywszy największe państwo starożytności,
świat jest już zupełnie inny niż zaledwie dziewięć lat wcześniej,
gdy po raz pierwszy starł się z perskim wojskiem nad niewielką
rzeczką Granikiem.(PAP)

Krzysztof Nawotka, "Aleksander Wielki", Wydawnictwo Uniwersytetu
Wrocławskiego, Wrocław 2004, s. 611.

 
Polityka Prywatności