NEWSY - CHOROBY
OIE: ptasia grypa może przekroczyć granice Azji
Ptasia grypa, która spowodowała już w
krajach azjatyckich śmierć 50 osób, może przekroczyć granice Azji -
ostrzegła w Paryżu Światowa Organizacja Zdrowia
Zwierząt (OIE). Nie wywołujmy niepotrzebnej paniki - uspokaja dr
Tomasz Szkoda z Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie.
"Możliwość rozprzestrzenienia się tej choroby na inne kontynenty istnieje i międzynarodowa społeczność naukowa nie może pozostać obojętna wobec konieczności zapobieżenia temu" - powiedział dyrektor generalny OIE, Bernard Vallat podczas dwudniowej konferencji, zorganizowanej przez OIE, Światową Organizację Zdrowia (WHO) i Organizację ds.Żywności i Rolnictwa ONZ.
Uczestnicy paryskiej konferencji mają się zająć ostatnimi
badaniami naukowymi dotyczącymi wirusa ptasiej grypy, która
pochłonęła 50 ofiar śmiertelnych i zniszczyła handel drobiem w
wielu krajach Azji. Według ekspertów z banku inwestycyjnego CLSA,
działającego na rynku wschodnioazjatyckim, kryzys ten kosztował
Azję już ok. 8-12 mld dolarów.
"Najnowsze badania potwierdziły, że ptactwo wodne, szczególnie
kaczki, przenoszą wirus do środowiska - mimo iż same nie wykazują
żadnych objawów chorobowych" - podkreślił Vallat.
Według ekspertów z CLSA, na razie nie można określić
prawdopodobnego momentu wybuchu epidemii, ale jej centrum
znalazłoby się w Tajlandii, Wietnamie lub Chinach.
"Prawdopodobieństwo, że ptasia grypa przedostanie się z Azji na
inne kontynenty i wybuchnie światowa epidemia tej choroby, jest
niewielkie" - uspokaja kierownik Pracowni Wirusów Zakażeń
Oddechowych w Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie dr Tomasz
Szkoda.
"Nie wywołujmy niepotrzebnej paniki. SARS też był bardzo zakaźny,
a jednak w Polsce nie odnotowano żadnego przypadku śmierci z jego
powodu, choć ruch turystyczny wówczas nie zamarł - skomentował w
czwartkowej rozmowie z PAP dr Szkoda. - Pewnie OIE ostrzega przed
rozprzestrzenianiem się choroby, gdyż wzrosła liczba ofiar
śmiertelnych z powodu ptasiej grypy".
Jak zaznacza polski wirusolog, ptasia grypa występowała już
wcześniej - od końca lat sześćdziesiątych - w wielu krajach
świata; w Europie m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Holandii.
Chorowały wówczas masowo ptaki z ferm drobiu.
Po raz pierwszy obecność wirusa ptasiej grypy - H5N1 - u
człowieka stwierdzono w grudniu 2003 r. Wtedy też odnotowano
pierwsze ofiary śmiertelne. Wirus uśmiercił miliony kurcząt i
innych ptaków w całej Azji.
Proces rozprzestrzeniania się wirusa przebiegał wtedy bardzo
szybko, ponieważ choroba pojawiła się głównie na małych farmach,
gdzie często kury hodowane są wraz z kaczkami. Eksperci twierdzą,
że właśnie kaczki odgrywają dużą rolę w przenoszeniu choroby.
Pierwszy przypadek przeniesienia się choroby z ptaków na ludzi
zanotowano w 1997 r. w Hong Kongu. Zarażonych zostało wtedy 18
osób, z których 6 zmarło. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od
miesięcy ostrzega, że w wyniku skrzyżowania wirusów grypy ludzkiej
i grypy ptasiej może dojść do powstania nieznanego dotąd wirusa,
przed którym ludzkości będzie bardzo trudno skutecznie się bronić.
(PAP)
>>>powrót