Student NEWS - nr 6 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Z pamiętnika informatyka.
Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do komputera, faktycznie, zmienili hasło.

.            

Nie jestem z kamienia

Ania Przybylska jest najseksowniejszą Polką dla 27% badanych w raporcie Durexaz Anią Przybylską, najseksowniejszą Polką wg raportu Durexa, rozmawia Sylwia A.Bazyluk


Aniu, studia zaczęłaś pracując już jako aktorka, przez jakiś czas równolegle studiowałaś i grałaś w filmach. Powiedz, czy trudno jest pogodzić studia z pracą na planie filmowym?
Na początku nie było ciężko, bo były to studia zaoczne - do szkoły jeździłam w weekendy, ale z czasem zaczęło to być uciążliwe i coraz trudniejsze do pogodzenia. Musiałam zdecydować, którą drogę wybrać i postanowiłam poświęcić się aktorstwu. Jeśli już czymś się zajmuję, lubię robić to dobrze.
W Superprodukcji Ania gra niezbyt błyskotliwą,  ale radzącą sobie w życiu Donatkę Jak to się stało, że zostałaś aktorką?
Wzięłam udział w castingu do roli w filmie Radosława Piwowarskiego "Ciemna strona Wenus", wygrałam go i dostałam rolę Suczki. Ale faktem jest, że od dzieciństwa marzyłam, żeby zostać aktorką i starałam się robić wszystko, aby moje marzenie urzeczywistniło się.
W liceum zapisałaś się na kurs modelek, brałaś udział w finale konkursu "Twarz Roku"... Czy chciałaś zostać modelką, czy już wtedy myślałaś o aktorstwie i był to jeden z etapów na drodze do aktorstwa?
Nie, modelką nigdy nie chciałam zostać. Idąc na kurs chciałam się nauczyć paru ważnych rzeczy, które są bardzo przydatne w pracy na planie - poruszanie się, prezentacja itd. Pamiętam jednak, że wtedy, gdy uczęszczałam na kurs, nastał kanon bardzo chudych dziewczyn, wszystkie się odchudzały, eliminowały z pożywienia ziemniaki, ryż, pieczywo. Ja nie byłam w stanie tego zaakceptować. Byłam też jedną z niższych dziewczyn i stale mnie krytykowano za jakieś mankamenty urody. To doświadczenie miało mi później pomóc w byciu aktorką.
W 1999 roku Twoje zdjęcia pojawiły się w "Playboy'u", wg najnowszego raportu firmy Durex jesteś najseksowniejszą kobietą. Jak to jest być postrzegana przez ogół społeczeństwa za najseksowniejszą Polkę?
Trudno mi jest odpowiedzieć na to pytanie, bo sama się nie uważam za bardzo seksowną. Nie ukrywam jednak, że miło mi jest, iż tak jestem odbierana. Myślę, że każda kobieta lubi być postrzegana jako atrakcyjna, zmysłowa i kobieca...
Nigdy nie chciałam zostać modelką- mówi Ania Czy fakt, że jesteś atrakcyjną kobietą pomógł Ci, czy raczej przeciwnie w zaistnieniu w branży show biznesu?
Wiesz, ja na co dzień chodzę w dżinsach, bojówkach, nienawidzę wysokich obcasów i zawsze chodzę na płaskim. Nie zawsze też się maluję i wyglądam naprawdę bardzo "na luzie". Myślę, że ten wizerunek atrakcyjnej, modnej kobiety spowodowany jest moją stylizacją na planie filmowym. Słowa uznania należą się osobom, które są odpowiedzialne za mój wizerunek sceniczny. Kojarzona jestem bowiem przez większość z postaciami, które gram, a one tak wyglądają. Ja taka nie jestem na co dzień.
Poczynając od roku 1997 i pierwszej roli Suczki w "Ciemnej stronie Wenus" poprzez Marylkę w "Złotopolskich", która z postaci, jakie grałaś, jest Ci najbliższa?
Nie ma chyba takiej, wszystkie darzę sentymentem i każda na swój sposób jest mi bliska. Marylkę gram już długo i faktycznie bardzo się do niej przywiązałam. Wiem też, że nie każdy może pozwolić sobie na częste chodzenie do kina, a "Złotopolskich" w weekend ogląda dużo ludzi, dlatego cieszę się, że mogę gościć w tylu domach.
Niebawem zobaczymy Cię w najnowszej komedii Juliusza Machulskiego "Superprodukcja". Wcielasz się w niej w role Donaty. Powiedz nam coś na jej temat...
Donatka nie jest może kobietą błyskotliwą i inteligentną, ale jest troszeczkę przebiegła i pomysłowa, umie sobie dać radę w życiu. Coraz częściej widzimy na ekranie pojawiające się nagle nowe gwiazdy, które nie są aktorkami, a chcą się sprawdzić w tej roli. Efekty są różne, niestety nie zawsze im się to udaje. Donatka gra właśnie taką kobietę, która chce zagrać w filmie, mimo, że nie ma do tego predyspozycji. Myślę jednak, że jest bardzo wdzięczna i można się troszkę pośmiać - to jest w końcu komedia.
W Karierze Nikosia Dyzmy Ania zagrała u boku Waszego najpopularniejszego aktora - Cezarego Pazury Aniu, czy to prawda, że jesteś osobą uczuciową, wrażliwą i obowiązkową?
Z ta obowiązkowością to jest u mnie różnie... Jestem obowiązkowa i mobilizuję się, gdy czuję nad sobą bata (śmiech). Bardzo sobie cenię rady i sugestie bliskich mi osób: mamy, przyjaciółki, również taty, gdy jeszcze żył. Nie obrażam się na słowa krytyki z ich strony. Czy jestem wrażliwa? Myślę, że tak. Zwłaszcza kiedy patrzę na krzywdę, jaką się wyrządza np. zwierzętom. Na pewno nie jestem z kamienia.
Co możesz doradzić studentom, którzy zaczynają dopiero dorosłe i odpowiedzialne życie?
Powinni zdawać sobie sprawę z tego, że zdobywanie wiedzy jest bardzo ważne i cenne. Zawsze procentuje w przyszłości. Uważam też, że lata studiów są najpiękniejszymi latami w życiu każdego człowieka i starajcie się wykorzystać je jak najlepiej. Gdy wkroczycie w dorosłe życie, nigdy już nie będzie powrotu.
Dziękuję za rozmowę