Student NEWS - nr 6 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

- Czym się różni magister Kwaśniewski od ufoludków?
- Niektórzy już widzieli ufoludki, a dyplom Kwaśniewskiego jeszcze nikt.

.            

CHCIEĆ, to móc

OSOBOWOŚĆ

W wydawnictwach nie chcieli z nią rozmawiać. Teraz jej powieść leży na półkach obok bestsellerów Studentka taka jak wszystkie. Lubi muzykę, przesiaduje w pubie, spotyka się ze swoim chłopakiem. Ma wielką pasję, której nigdy nie zdradzi.
Nam opowiedziała o niej.

O 18.30 Iza wybiega z uczelni. Spieszy się, by opowiedzieć o sobie, najlepiej od razu całemu światu. Zastanawia się, jak to zrobić. Wie, że nie będzie łatwo. Jednak próbuje i ponawia te próby. Nikt jej nie chce słuchać. Myśli -to koniec, nie mam ochoty czekać dłużej...
Wysoka brunetka, z włosami gładko zaczesanymi do tyłu spokojnie, bez nadmiernych emocji rozmawia o swojej największej życiowej decyzji, o pasji, która uczy ją cierpliwości, uporu, nieporzucania wrodzonej ambicji w chwili, gdy wydaje się, że nie ma innego wyjścia. Dziś może o sobie powiedzieć -nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Wytrwałości i dobrych pomysłów jej nie brakuje. Gdy już wszyscy zawiedli, nie załamała się. Po krótkim rozczarowaniu przyszedł czas wyzwania. Postanawia wziąć własne sprawy w swoje ręce. Zakłada wydawnictwo Dragon.

fragment książki
"W owych ciemnych czasach, czasach wiecznej nocy zachował się przed zniszczeniem zakon Lewariuszy.(...)jako pierwsi znaleźli rozwiązanie, które miało uchronić resztki niedobitków przed śmiercią. Postanowili oni zejść w podziemia. Wykopali sieć tuneli i sal, które z czasem stawały się coraz większe i obszerniejsze .Dzięki sztuce magicznej prace szły niezwykle szybko i sprawnie, toteż niedługo powstała cała osada.(...)z czasem został tu stworzony nowy świat- świat w podziemiach. Narodziły się pokolenia, które nie znały życia na powierzchni i wcale nie chciały go poznać. Już tylko nieliczni tęsknili za śpiewem ptaków czy wiosennym wietrzykiem. Rzadko kiedy wspominano stare czasy."

Iza od kilku miesięcy mieszka w Krakowie. Skończyła liceum i przyjechała tu na studia. Wybrała psychologię na UJ. Interesuje ją człowiek we wszystkich aspektach, jako najwspanialsza rozumna, myśląca istota na drabinie ewolucji. Ta nauka pozwala bliżej poznać złożoność ludzkiej natury. Jest niewątpliwie fascynująca, bo dzięki niej można zrozumieć potrzeby człowieka. Na pewno przyda się to Izie podczas pisania...
Świeżo upieczona studentka debiutuje jako pisarka i bynajmniej nie poradników z zakresu psychologii. Na początku nauki w liceum sięgnęła po Tolkiena, Prachetta, Sapkowskiego. Zaciekawił ją gatunek fantasy. Nie tylko ona go lubi. Autor Władcy Pierścieni przyciąga dziś do kin tłumy swoich wielbicieli. J.K.Rowling coraz więcej zyskuje czytelników, fanów czarodzieja Harrego Pottera. Największe marzenie Izy to zrealizować się jako pisarka. Nie wie, czy jej się uda, ale nie rezygnuje z marzeń. Pierwsza napisana przez nią książka zaginęła, zachowały się kolejne. -Pisanie od zawsze było moją pasją, właściwie od kiedy nauczyłam się pisać. Od dawna fascynuję się literaturą fantasy, dlatego postanowiłam napisać coś swojego w tym gatunku. Na przełomie drugiej i trzeciej klasy liceum rozpoczęłam pisanie Podziemnego świata. Pomysłów było wiele- opowiada Iza.
Pewnego dnia po prostu usiadła i od ręki spłodziła ok. 30 stron. Pracowała głównie wieczorami i w nocy. Jeśli będzie w stanie zarobić na życie dzięki tworzeniu książek - odda się temu całkowicie. Chce dzielić się z innymi tajnikami swojej wyobraźni. Jednak, aby zarobić, trzeba sprzedać. Tu zaczęły się schody. Przyjemność kreowania fantastycznych światów okryła chmura o nazwie proza życia. W wydawnictwach usłyszała, że wydają tylko przekłady, sprawdzonych autorów albo, że nie mają czasu czytać jej książki. Wiele miesięcy czekała na odpowiedź od jedynego wydawnictwa, które obiecało skontaktować się z nią. Nie doczekała się. Ale Iza nie należy do tych, którzy się poddają. W księgarni zapytała, co powinna zrobić, by mogła sama wydać swoją książkę. Wówczas dowiedziała się, że musi założyć wydawnictwo.
Ekscytujące i czasem mrożące krew w żyłach przygody mnicha Agira osadzone są w barwnych realiach fantasy, gdzie za każdym rogiem czai się zło, a cichy szelest liści może zwiastować pojawienie się czegoś nieoczekiwanego- gorszego, niż w najstraszliwszym koszmarze. Odwieczna walka dobra ze złem nie tylko na świecie, ale również w sercach bohaterów wydaje się beznadziejna, a szala zwycięstwa przechyla się raz na jedną, raz na drugą stronę.książka

W urzędach poinformowano ją, jak ma się do tego zabrać. Zaoszczędziła pieniądze z renty rodzinnej, którą ma po tacie i zarejestrowała działalność gospodarczą. Tak stała się właścicielką wydawnictwa. Pomogła mama, kiedyś prowadziła własną firmę.
Dziś powieść Izy znajduje się w księgarniach całej Polski. Być może leży na półce obok niejednego bestsellera. Sama postarała się o to, by dostarczyć ją do hurtowni i księgarń. Iza liczy na to, że pieniądze włożone w tą inwestycję zwrócą się kiedyś.
Pierwszymi czytelnikami Podziemnego świata byli najbliżsi, przyjaciele, znajomi. Książkę Izy otrzymali w prezencie. Podobała się. Koleżanka rozczarowała się zakończeniem. Tyle krytyki.
Autorka krótko charakteryzuje swoje dzieło: -Książka o wielkiej przygodzie, dojrzewaniu charakterów, zaskakujących zmianach w życiu, sile woli, odwiecznej walce dobra ze złem, uleganiu własnym pokusom lub walce z nimi. Ją się po prostu fajnie czyta. Iza czyni wszystko, żeby wypromować swą debiutancką powieść. Pisali o niej w styczniowym numerze Gazety Wyborczej. Była w różnych redakcjach. Ma zarezerwowane dwie prelekcje na konwentach w Poznaniu i Rzeszowie, które skupiają fanów science fiction, gier RPG . -Staram się wybić w dzisiejszej, jak wiadomo niełatwej rzeczywistości, która jest tak bardzo nieprzychylna wszelkiej działalności artystycznej- ludzie nie mają pieniędzy na chleb, a co dopiero na książki czy np. obrazy. Jest jedną z nielicznych osób, jakie zna, które nie zrezygnowały z dziecięcych marzeń.-Ludziom wydaje się, że dorosła dziewczyna powinna myśleć poważnie o życiu, a to, że chce zostać pisarką, wydaje im się śmieszne. Ja mam jednak nadzieję, że w końcu dopnę swego.
Izabela Zych, studentka pierwszego roku psychologii na UJ.
Ma 19 lat, pochodzi z Bielska-Białej. Siostra starszego Michała, dziewczyna Darka, właścicielka słodkiej Saluni (pieska).
Kocha zwierzęta. Jest wegetarianką, bo przyjaciół się przecież nie je. Lubi muzykę rockową i metalową. Często chodzi na koncerty. W Krakowie wynajmuje mieszkanie ze znajomymi. Można ją spotkać w pubie Rockendroll na Grodzkiej. Ostatnio oglądała Władcę Pierścieni. Jest ciągle w biegu, między szkołą, znajomymi... W rodzinnym domu pojawia się co weekend.
Tęskni za mamą, która jest dla niej największym autorytetem. Bo jest mądra, uczuciowa, potrafi Izę zrozumieć. Umieją się dogadać. Stara się ludziom pomagać. W życiu kieruje się dobrem drugiego człowieka. Bo życie to dla niej najwyższa wartość. Tak życie ludzkie jak i zwierzęce.

Iza pisząc odrywa się od rzeczywistości - wymyśla bohaterów, ich przygody i miejsca, w których nagle się pojawiają. Nie ma stworzonego wcześniej żadnego planu całości, po prostu siada i pisze. -Moi bohaterowie często mnie zaskakują, sama nie wiem, co za chwilę się stanie. Być może dlatego pisanie jest dla mnie takie ciekawe. Już zaczęła pisać nową powieść. Idzie to wolno, bo sesja , dużo zajęć, nauki. Nie ma jeszcze tytułu, ale zdradza, że to odrębna historia na pograniczu gatunków. Wie, że aby być dobrą pisarką czeka ją jeszcze dużo pracy, musi się też wiele nauczyć. Ale jeśli się czegoś bardzo pragnie... Przecież chcieć, to móc!

Anna Jóźwik