Student NEWS - nr 1 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła: - Mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!

Zgodnie z zapowiedziami rządu do roku 2012 ma powstać 600 km autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Rozważmy więc 1 km autostrady. Tak na prawdę to są 2 km, bo autostrada jest dwujezdniowa. Każda z jezdni ma (z założenia) 2 pasy ruchu + pas awaryjny, co w rzeczywistości daje juz 6 kilometrów. Czyli te 900 kilometrów to tak naprawdę 100 km.
W najbliższych tygodniach Rząd postanowi, gdzie ulokować ten odcinek.

.            

Mamy brąz

Relacja dla tych, którzy żałują, że widzieli


Wyobraź sobie, że 31. maja znalazłeś się na bezludnej wyspie. Bez radia, bez telewizji, bez gazet. Kompletnie odcięty od świata. Co możesz czuć jako fan futbolu? Niewyobrażalna złość – to brzmi chyba dość łagodnie. Miesiąc później zostajesz odnaleziony przez statek płynący pod banderą Wysp Bahama. Cała załoga mówi w języku przypominającym kombinację węgierskiego i niemieckiego (prawda, że to okropne?). Ale dziwnym trafem na pokładzie jest komputer z dostępem do internetu. Wchodzisz on-line i czytasz taką oto relację z występu biało-czerwonych na boiskach Korei i Japonii:

W grupie
Portugalia i USA bezsprzecznie były pewnymi faworytami do wyjścia z grupy D. Jednak ci drudzy zaczęli bardzo źle, przegrywając z Portugalią 0-1, będąc drużyną słabszą w każdym elemencie gry. Gol Petit’a w 16. minucie okazał się wystarczającą zaliczką i to Portugalczycy mogli z optymizmem oczekiwać kolejnych potyczek. Polska zaczęła całkiem dobrze w swoim meczu otwarcia, aplikując sparaliżowanej Korei aż 4 bramki. Wynik otworzył w 12. minucie Emmanuel Olisadebe i Polska od tego momentu grała na luzie, wygrywając cały mecz 4-1.
USA nie wykorzystało szansy w kolejnym meczu, mimo ogromnego zaangażowania. Jednak i Koreańczycy nie byli w stanie strzelić bramki i mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym. Tymczasem Portugalczycy zapewnili sobie wyjście z grupy, wygrywając z Polską 2-1. Oba gole dla zwycięzców strzelił Louis Figo.
Wiedząc, że tylko zwycięstwo pozwoli Amerykanom pozostać w turnieju – ostro rozpoczęli mecz z Polakami. Dzięki temu w 43. minucie gry dzięki sprytnemu strzałowi Landona Donovana po odważnym wejściu pomiędzy dwóch obrońców, wyszli oni na prowadzenie. Wynik utrzymywał się aż do 74. minuty, kiedy to Olisadebe strzałem z prawej strony pola karnego wyrównał. On także pogrążył Jankesów 10 minut później pięknym strzałem w dolny róg bramki, dając Polakom wygraną 2-1 i zapewniając awans do dalszej gry.
W rozgrywanym równolegle meczu, Korea wygrała niespodziewanie z Portugalią 2-0.

1/ 8 finału
W 1/8 finału Polacy trafili na Ekwador. Prowadzenie dla naszych już w 23. minucie zdobył niesamowitym strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego nie kto inny, lecz Olisadebe. Gol Pawła Sibika 10 minut później ustawił mecz i Polacy już do końca kontrolowali rezultat. Nie przestawali jednak atakować – łącznie oddali 19 strzałów na bramkę Ekwadoru. 4 z nich znalazły drogę do siatki. Chociaż Ekwadorczycy strzelili naszym gola do szatni na 1-2, Olisadebe strzelając kolejne 2 bramki w II połowie zapewnił Polsce jakże wyczekiwany awans do 1/4 finału. Ostatecznie Polska pokonała Ekwador 4-2 i czekała na zwycięzcę meczu Słowenia-Irlandia.

Ćwierćfinał
W meczu ćwierćfinałowym rywalem Polaków byli Słoweńcy. Polacy, którzy do tej pory imponowali skutecznością, tym razem trafili na zespół grający bardzo agresywnie w obronie. Jednak indywidualna akcja Pawła Kryszałowicza w 18. minucie okazała się być decydującą i to biało-czerwoni mogli się cieszyć z awansu do czterech najlepszych zespołów świata.

Pófinał
Polacy, którzy w pięciu meczach strzelili 12 bramek, trafili na Włochów, którzy pozwolili do tej pory wbić sobie tylko 2 gole. Jednak to Włosi utrzymywali przygniatającą przewagę w I połowie meczu. Tylko dzięki świetnej postawie Jerzego Dudka w bramce Polacy przegrali tę część meczu w minimalnym stosunku, czyli 0-1 po przepięknej przewrotce Tottiego już w doliczonym czasie gry. W II połowie Polacy starali się stwarzać zagrożenie pod bramką rywala, jednak żaden ich strzał nie znalazł drogi do siatki. Włosi kontrolowali przebieg gry, z rzadka kontratakując. Włochom udało się zatrzymać niesamowitych Polaków i to oni zapewnili sobie grę o Puchar Świata.

III miejsce
W meczu o III miejsce, w którym spotkały się dwie ofensywnie grające drużyny, przewagę posiadali Argentyńczycy, ale nie mieli kłopotu z pokonaniem polskiego bramkarza. Na dodatek w 60. minucie po niepewnej interwencji bramkarza – Kryszałowicz zdobył prowadzenie dla Polski. W ekscytującej końcówce najpierw w 84. minucie wyrównał Lopez, ale gdy mecz zdawał się zbliżać do dogrywki, niezawodny Olisadebe zapewnił Polsce niespodziewany sukces. Polska pokonała Argentynę 2-1!

Finał
W finałowym meczu Włosi pewnie pokonali Brazylijczyków 2-0, biorąc rewanż za finał podczas mundialu na boiskach Stanów Zjednoczonych.
Królem strzelców z 7. golami został... Polak – Olisadebe!!!
Czy nie masz wrażenia, że przegapiłeś coś niesamowitego? Historyczny sukces Polaków, niesamowite emocje? Nie przejmuj się, wyniki przeczytałeś na stronie EASports – producenta gry FIFA2002. Polacy zajęli 3. miejsce, ale tylko w symulacji przeprowadzonej przez doświadczonych graczy. A co się wydarzyło naprawdę? Może lepiej zastanów się, na której bezludnej wyspie chciałbyś przeżyć miesiąc mundialu...