Student NEWS - nr 1 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia
Siedzi anemik w szpitalu i jęczy:
- Siooostrooo, paaająąąk!
- Nie poradzi sobie pan z pająkiem?
Po 5 minutach słychać pacjenta:
- Doookąąąd mnie wleeeczeeesz, beeestiooo?!
.            

Coś na ząb

Brytyjski telefon, mniej ludzi, pastor zagłusza, rozmowa w czasie jazdy


Brytyjski "telefon-ząb" może "wygryźć" z rynku normalne telefony komórkowe.
O wynalezieniu implantu do zęba, będącego zarazem telefonem komórkowym, informują brytyjscy inżynierowie.
"Telefon-ząb", którego projekt opracowali brytyjscy inżynierowie James Auger i Jimmy Loizeau składa się z małego wibratora i odbiornika fal radiowych. Można go wszczepić w ząb podczas rutynowej operacji dentystycznej.
Dźwięk, który dochodzi do zęba jako sygnał cyfrowego radia, przenoszony jest do ucha środkowego dzięki rezonansującym kościom. Oznacza to, że informację przekazywaną przez telefon można odsłuchać wszędzie - nikt poza odbiorcą nie pozna jej treści.
Mimo podobieństwa "telefonu-zęba" do gadżetów, jakie można oglądać w filmach o Jamesie Bondzie, wynalazcy są przekonani, że ich telefon może stać się pierwszym z całej gamy "niemedycznych" urządzeń, mając szansę na wszczepianie w ludzkie ciało.
To może tak jeszcze palmtop w dłoni?
Więcej telefonów niż ludzi.
Na Tajwanie jest więcej telefonów komórkowych niż mieszkańców (łącznie z niemowlętami i starcami) . Wyspa zajmuje pierwsze miejsce na świecie jeśli idzie o liczbę tych urządzeń na jednego obywatela. Według danych tamtejszego ministerstwa transportu i komunikacji pod koniec kwietnia na Tajwanie było 22,636 mln telefonów komórkowych, co stanowi 100,9 %liczby ludności. Jeszcze w 1997 roku na wyspie było tylko1,5 mln komórek, ale w ciągu pięciu lat ich liczba zwiększyła się piętnastokrotnie! W ubiegłym roku palma pierwszeństwa w tej dziedzinie należała jeszcze do Luksemburga (96,73 % liczby ludności), jednak Tajwan szedł z nim "łeb w łeb", bowiem wskaźnik ten wynosił na wyspie 96,55 %.
Pastor zagłuszył komórki.
Pewien ksiądz z miasta Moraira na południowo-wschodnim wybrzeżu Hiszpanii, mając dość dzwonków telefonów komórkowych w czasie mszy, zainstalował w kościele urządzenie zagłuszające, aby nic nie zakłócało modlitwy wiernych.
Wg pastora dzwonki wszechobecnych dzisiaj telefonów komórkowych są nie do pogodzenia z ciszą i skupieniem wymaganym w czasie nabożeństwa.
Komercyjne systemy zagłuszające są nielegalne w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii, ale w niektórych krajach, np. w Australii i Japonii, zezwolono na ograniczone ich wykorzystanie (w restauracjach, kinach, bibliotekach).
Wg firmy NiceCom, jedynego hiszpańskiego producenta tych urządzeń, prawo hiszpańskie w ogóle nie wypowiada się na temat systemów zagłuszających tworzonych w celach komercyjnych. NiceCom produkuje je od dwóch lat, a ustawodawcy wciąż dyskutują o tej sprawie.
Czy hiszpański pastor znajdzie naśladowników w Polsce?
Absorbujące komórki.
Osoby używające telefonów komórkowych podczas jazdy samochodem mają ograniczone pole widzenia - wskazują wstępne wyniki badań prowadzonych na Uniwersytecie Rhode Island. Naukowcy badali ruchy gałek kierowców-ochotników. Okazało się, że ich czujność znacznie słabła, gdy zajmowali się czynnościami wymagającymi aktywności umysłowej - na przykład zapamiętywaniem listy spraw do załatwienia, liczeniem w pamięci czy rozmową przez telefon komórkowy (a właściwie myśleniem o niej). Ograniczenie pola widzenia związane z patrzeniem w jednym kierunku utrudnia prawidłową ocenę sytuacji na drodze w czasie rozmowy, ale także w ciągu kilku minut po jej zakończeniu. Uczeni nie namawiają do zakazu używania telefonów komórkowych w samochodach, jednak zwracają uwagę na konieczność działań, które zwiększyłyby bezpieczeństwo - na przykład "stref wolnych od komórek". Nie powinno się rozmawiać w czasie jazdy w tłoku, podczas złej pogody i po krętych drogach.