Nurkowanie na bezdechu

Leszek Nowak (na zdjęciu z prawej) nurkuje od 1990 r., jest instruktorem nurkowania organizacji CMAS, TDI, SDI.
Oto odpowiedzi, jakich udzielił Leszek Nowak na kilka najczęściej zadawa-nych pytań:

Nurkowanie jest sportem wyczynowym, extremalnym?
Nurkowanie rekreacyjne jest sportem dla ludzi myślących i odpowiedzialnych. Moim zdaniem ponoszę o wiele większe ryzyko prowadząc samochód niż nurkując. Pod wodą praktycznie wszystko zależy ode mnie i od mojego zachowania.

Nurkowanie jest sportem drogim?
Owszem sprzęt nurkowy kosztuje dużo, ale zaczynając wcale nie musimy posiadać całego sprzętu nurkowego. Istnieje bardzo dużo klubów i centrów nurkowych, które udostępniają potrzebny sprzęt.

Po co mi szkolenie w jakimś klubie? Nauczę się sam w weekend.
Nieprawda. Takie podejście do nurkowania jest bardzo niebezpieczne i może zakończyć się tragicznie. Nurkować nie można się nauczyć w jeden weekend. Jeśli ktoś Ci powie, że nauczy Cię nurkować w trakcie kursu trwają-cego kilka dni, to mija się z prawdą. Na takim kursie można tylko pokazać jak należy nurkować i jak można to robić w sposób bezpieczny. Umie-jętność tę zdobywa się poprzez praktykę. Moim zdaniem, nauczyłem się nurkować dopiero po kilku latach, mając "na koncie" kilkaset nurkowań.




Joanna Szpygieł
(nurkuje od 1996 r.):
Nurkowanie - można je potraktować jak weekendowe hobby, czyli zaliczyć kurs, kilka razy zanurkować, zrobić pamiątkowe zdjęcie i odwiesić je na ścianę, jako dowód, że jest się KIMŚ, że liznęło się nie byle jakiej przygody. Rzeczywiście, jest wielu mężczyzn, którzy takimi dowodami potwierdzają swoją męskość...;-) Są też inni, którzy potwierdzać jej nie muszą. To fachowcy, nurkowie, którzy sport podwodny traktują jako sposób na życie, na spędzanie wolnego czasu, na przyjaźnie i nie ograniczają tego sposobu na życie do urlopu. Nurkowa-nie w ten sposób traktowane rozwija wyobraźnie, odpowiedzialność. Rozwija fizycznie i psychicznie. Uczy dbać o drugiego człowieka, o bezpieczeństwo oraz wymaga drobiazgowego planowania. Każe wciąż być czujnym, stale doskonalić nabyte umiejętności. Uczy skromności i pokory wobec świata, w którym jesteśmy gośćmi. Czuję się przede wszystkim płetwonurkiem, w dalszej kolejności umiejscawiając inne zdobyte umiejętności. Najlepsze, najcieplejsze, najtrwalsze i najliczniejsze są też moje znajomości z innymi płetwonurkami. To taki Świat. Jestem dziewczyną. Na naszym szkoleniu byłyśmy tylko trzy w dwudziestoosobowej grupie i muszę powiedzieć, że szkolenie było dla nas cięższe (fizycz-nie) niż dla reszty. Musiałyśmy poko-nać wiele słabości, dorównać wysportowanym, muskularnym i ambitnym chłopakom. Tu nie było savoir vivre-'u. Tu każdy musi być dobry, koledzy nie będą cię obsługiwać. Ale miałyśmy chyba więcej cierpliwości i wytrwałości, no i nie musiałyśmy się popisywać (jak koledzy). Efekt? Większy spokój i opanowanie pod wodą, długie bez-dechy, spokojnie wykonywane zada-nia na dnie basenu. Duża w tym zasługa naszego basenowego instruktora - Leszka Nowaka, który na każdych zaję-ciach trzymał nas w wodzie dwa razy dłużej niż chłopców. Efekty nie kazały na siebie długo czekać. Zaliczyłyśmy kurs "śpiewająco", choć przez dwa tygodnie obozu na wodach otwartych (Mazury) lało, wiało i było bardzo zimno (jak to w lipcu ;-)). Po takim szkoleniu każde inne warunki nurkowania są lepsze ;-). Zachęcam do spróbowania!




Gdzie można się nauczyć nurkowania?
Należy udać się do klubu lub centrum nurkowego i odbyć odpowiedni kurs. Warto wcześniej zasięgnąć informacji o osobach prowadzących szkolenie. Najlepiej od osób, które się szkoliły już u danego instruktora. Dobrym źródłem informacji jest również polska lista dyskusyjna na temat nurkowania: pl.rec.nurkowanie.
Leszek Nowak poleca także strony internetowe:

AKP Warszawa www.akp.waw.pl
i
Abyss-Diving www.abys-diving.pl