W numerze m.in.
Studenckie Życie
Studentka
Świat Komputerów
Gospodarka bez tajemnic
Świat Nauki
Film
Zdrowie
Różności
Turystyka
Mobile Club
Humor dnia
Dlaczego zwolnilem moja sekretarke? Dwa tygodnie temu byly moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauwazył. Mialem nadzieje, ze rano przy sniadaniu zona zlozy mi zyczenia, moze nawet bedzie miala jakis prezent... Nie powiedziala nawet "czesc kochanie", nie mówiac juz o zyczeniach. Myslalem, ze chociaz dzieci beda pamietaly - ale zjadly sniadanie, nie odzywajac sie ani slowem. Kiedy jechalem do pracy, czulem sie samotny i niedowartosciowany. Jak tylko wszedlem do biura, sekretarka zlozyla mi zyczenia urodzinowe i od razu poczulem sie duzo lepiej - ktos pamietal. Pracowalem do drugiej. Okolo drugiej sekretarka weszla i powiedziala:- dzisiaj jest taki piekny dzien, w dodatku sa pana urodziny, moze zjemy gdzies razem obiad? Zgodzilem sie - to byla najmilsza rzecz, jaka od rana uslyszalem. Poszlismy do cudownej restauracji, zjedlismy obiad w przyjemnej atmosferze i wypilismy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziala: - Dzisiaj jest taki piekny dzien. Czy musimy wracac do biura? -Wlasciwie to nie - stwierdzilem. - No to chodzmy do mnie-zaproponowala. U niej wypilismy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialismy chwile, a ona zaproponowala: - Czy nie masz nic przeciwko temu, jesli pójde do sypialni przebrac sie w cos wygodniejszego? - Jasne - zgodzilem sie bez wahania. Poszla do sypialni, a po kilku minutach wyszla.....niosac tort urodzinowy razem z moja zona, dziecmi i tesciowa. Wszyscy spiewali "Sto lat" ...A ja, k...! siedzialem na kanapie...w samych skarpetkach." .
|
|
|
|