Student NEWS - nr 10 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Po katastrofie statku na bezludną wyspę dopływa dwóch policjantów.
- Może napiszemy list z wiadomością, włożymy go do butelki i wrzucimy do morza? - proponuje pierwszy.
- Zwariowałeś? - mówi drugi. - Woda może poodklejać znaczki pocztowe!

.            

Zarobiłeś? Zainwestuj!

STUDENT NEWS RADZI
Money.plPrzywiozłe/a/ś z wakacji trochę oszczędności? Pracujesz i udaje Ci się regularnie odkładać? Gratulujemy! I doradzamy w co zainwestować...

Początek października jest to czas, gdy na uczelnie wyższe całego kraju wraca życie. Wypoczęci studenci wracają do swoich obowiązków po przerwie wakacyjnej. Jednak coraz częściej zdarza się, że żacy okres wakacji wykorzystują nie tylko na wypoczynek, ale przede wszystkim na pracę zarobkową. W przypadku dużej grupy studentów pieniądze zarobione podczas wakacji są jedynymi, jakimi dysponują podczas dziewięciu miesięcy nauki. Znakomita większość z tych ciężko zarobionych pieniędzy jest przechowywana w przysłowiowej skarpecie, nie przynosząc dodatkowych dochodów. W związku z tym chcielibyśmy przybliżyć kilka propozycji na powiększenie wakacyjnych oszczędności studenta.
LOKATY
Najprostszą formą pomnażania studenckich oszczędności jest lokata a'vista, czyli w największym uproszczeniu połączenie konta osobistego i zwykłej lokaty bankowej. Z konta osobistego a'vista odziedziczyła możliwość wypłaty gotówki w każdym momencie, bez obawy o utratę odsetek. Z lokaty bankowej z kolei pozostało wyższe, niż w przypadku rachunku osobistego, oprocentowanie. A'vistę różni jednak od konta osobistego brak usług dodatkowych, np. możliwości składania zleceń stałych czy dysponowania zgromadzonymi środkami za pomocą karty płatniczej bądź bankomatowej. Z kolei od zwykłej lokaty a'vista różni się nieco niższym oprocentowaniem. Dzięki lokacie a'vista środki "pracują", a dodatkowo są dostępne w każdej chwili.

Do niedawna oferta polskich banków w zakresie lokat a.vista nie różniła się zbytnio od siebie. Sytuacja uległa diametralnej zmianie z chwilą wprowadzenia do oferty tzw. kont lokacyjnych przez Raiffeisen Bank (konto lokacyjne) oraz mBank (lokata eMax). Za przykładem poszły inne banki min. BGŻ (e-skalacja), Volkswagen Bank direct (Lokata Plus), Lukas Bank (Konto Lokata).

Konta lokacyjne charakteryzują się znacznie wyższym oprocentowaniem niż standardowe lokaty a'vista oraz rachunki oszczędnościowo rozliczeniowe, które wynosi do 3,9 proc. (mBank eMax). Dodatkowo są zwolnione z jakichkolwiek opłat związanych z prowadzeniem. Zarządzanie środkami zgromadzonymi na tych kontach najczęściej jest bardzo ułatwione (telefon, Internet). Jednym z głównych ograniczeń związanych z większością lokat a'vista jest dostęp do gotówki. Jednak wraz z wejściem na rynek kont lokacyjnych i ten problem powoli znika - posiadacze niektórych kont lokacyjnych otrzymują karty, dzięki którym mogą wypłacać środki z bankomatów (eMax - Visa Electron, Konto Lokata - Visa Electron). W ramach kont lokacyjnych ich posiadacze mają możliwość korzystania z usług dotychczas kojarzonych jedynie z rachunkami oszczędnościowo rozliczeniowymi np. oferta Konta Lokacyjnego Raiffeisen Banku zawiera zlecenia stałe.

Studenci, których wakacyjne oszczędności są wystarczająco wysokie (np. dzięki pracy zagranicą), mogą skorzystać z oferty terminowych lokat banko- wych. Lokaty bankowe mają, w porównaniu z lokatami a'vista, jeden zasadniczy plus i jeden zasadniczy minus. Plusem jest wyższe oprocentowanie, jakie oferują banki w przypadku lokat terminowych (oprocentowanie 12-miesięcznej lokaty Dominata Forte Dominet Banku wynosi 6,25 proc.), natomiast minusem jest ograniczony dostęp do naszych środków. Decydując się na ten rodzaj lokaty zobowiązujemy się, że nasze środki nie zostaną wypłacone przez określony czas. W przypadku tzw. zerwania lokaty przepadają dotychczas zgromadzone odsetki, a zdarza się również, że musimy zapłacić karną opłatę.

Co to jest fundusz inwestycyjny?
Próbując obrazowo wyjaśnić, co to jest fundusz inwestycyjny można stwierdzić, że jest to ogromny worek pieniędzy, w którym każda z inwestujących w nim osób ma swój indywidualny rachunek. Dla ułatwienia np. kalkulacji zysków osiągniętych przez fundusz, środki zgromadzone na indywidualnym rachunku podzielone są na równe części, zwane jednostkami uczestnictwa. Porównanie wartości jednostki uczestnictwa np. z 1 stycznia danego roku, z wartością jednostki 31 grudnia tego roku pozwala stwierdzić, ile w tym okresie dany fundusz zarobił, bądź stracił.
FUNDUSZE INWESTYCYJNE
Efektywniejszym od lokat bankowych sposobem powiększania wakacyjnych oszczędności studenckich mogą być inwestycje w fundusze inwestycyjne. Można by rzec, że jest to "szkoła wyższa oszczędzania". Jednak w ostatnim okresie popularność oszczędzania w fundusze znacznie wzrosła dzięki coraz większej liczbie funduszy na rynku, spadkowi oprocentowania lokat bankowych, większej świadomości społeczeństwa w zakresie oszczędzania, a w szczególności dzięki możliwości nabywania jednostek funduszy inwestycyjnych prosto z kont bankowych (Supermarket Funduszy Inwestycyjnych mBanku, czy też sprzedaż jednostek za pośrednictwem Internetu).

Funduszem inwestycyjnym zarządza towarzystwo funduszy inwestycyjnych (TFI), które zatrudnia specjalistów, zajmujących się inwestowaniem pieniędzy, zgromadzonych przez członków funduszu. Każdy fundusz ma określoną strategię, dzięki czemu osoby powierzające mu swoje pieniądze mogą się zorientować, na jakie zyski mogą liczyć i jakich ryzyk powinny się obawiać. Strategia polega głównie na określeniu w jakie papiery wartościowe będzie on inwestował, np. w akcje, obligacje itp.

Pieniądze zgromadzone w funduszu inwestycyjnym są całkowicie zabezpieczone przed możliwością defraudacji za strony władz i zarządzających kapitałem, gdyż nad ich bezpieczeństwem czuwa Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, a aktywa, czyli środki członków funduszu, przechowywane są w banku powierniku. W razie bankructwa TFI bank powiernik wypłaca wszystkie pieniądze ich prawowitym właścicielom.

GRA NA GIEŁDZIE
Dla studentów, którzy posiadają odpowiednią wiedzę oraz wystarczają- cą ilość środków pienięż- nych, bardzo atrakcyjną, ale zarazem ryzykowną, formą powiększania waka- cyjnych oszczędności może być samodzielne inwesto- wanie np. na Giełdzie Papie- rów Wartościowych. Swego czasu (podczas boomu na początku lat 90-tych na GPW) studenci stanowili dużą grupę indywidualnych inwestorów.
Okres ten zakończył się wraz z nadejściem bessy w marcu 1994 roku (wielu ze studentów straciło wówczas oszczędności swoje, a nierzadko również swoich rodziców). W obecnych czasach nie wystarczy - tak jak wtedy - pójść do biura, założyć rachunek inwestycyjny, złożyć zlecenie kupna i obserwować jak rosną nasze oszczędności, te czasy już minęły. Dzisiaj, by korzystać z dobrodziejstw inwestycji w papiery wartościowe trzeba posiadać gruntowną wiedzę, intuicyjne inwestowanie może źle się skończyć. Aby rozpocząć inwestowanie na GPW, wystarczy założyć rachunek inwestycyjny w biurze maklerskim (osobiście lub za pośrednictwem Internetu). Przeważnie biura maklerskie powyżej pewnego miesięcznego poziomu obrotów na rachunku, nie pobierają opłat za prowadzenie, a koszty prowizji od transakcji również w ostatnich latach uległy znacznemu obniżeniu.

Zainteresowani samodzielnymi inwestycjami na rynku kapitałowym mają możliwość inwestowania w akcje oraz inne papiery wartościowe oraz w tzw. instrumenty pochodne. Inwestujący w akcje muszą zdawać sobie sprawę, że bez ciągłej obserwacji rynku, znacznie zwiększa się prawdopodobieństwo poniesienia strat, choć i ciągła obserwacja nie gwarantuje ich uniknięcia. Natomiast inwestowanie w instrumenty pochodne (min. kontrakty terminowe, opcje, warranty), to nic innego jak forma zakładania się o przyszłość. Ta forma inwestowania jest bardzo ryzykowna, inwestujący w instrumenty pochodne musi się liczyć z dużymi zyskami, jak również i ze stratami.

Każdy, kto posiada oszczędności, które poprzez inwestycje chce powiększyć musi odpowiedzieć sobie na dwa podstawowe pytania: jakich oczekuję zysków oraz jakie ryzyko jestem w stanie ponieść w dążeniu do tych zysków? Odpowiadając sobie na tak postawione pytania będziemy w stanie wybrać odpowiednią dla nas propozycję pomnażania naszych oszczędności. Oczywiście w grę wchodzą również inne aspekty, np. dostęp do środków, wielkość posiadanego kapitału, ale wszystko i tak opiera się na relacji zysk-ryzyko.

Więcej informacji na ten temat w portalu Money.pl - www.money.pl
Wiele z omawianych produktów i usług finansowych dostępnych jest on-line pod adresem: www.direct.money.pl

Arkadiusz Droździel
Money.pl