Za horyzontem

Odkąd rozpoczęła się cywilizacyjna histeria sukcesu, intensywnie poszukujemy środków, pozwalających przekraczać naturalne bariery...

Hormony stresu
Fizyczne i psychiczne siły mobilizują ponad normę aminy sympatykomimetyczne – „hormony stresu”. W organizmie działają wtedy, kiedy osobnik walczy albo ucieka. Ponieważ analogi tych hormonów – efedrynę, katynę i kokainę produkują egzotyczne rośliny, ich ekstrakty wykorzystywano do aktywizacji od wieków. Posłużyły za wzór amfetaminie, która miała być bezpiecznym psychostymulatorem... Jak zweryfi kowała praktyka - prowadziła do uzależnienia i wyniszczała permanentnie zestresowany organizm!

Kofeina
Znana od tysiącleci, pozostaje w centrum badań nad bezpiecznymi psychostymulatorami. Całkowicie bezpieczna, jednak nie bez wad... Działa krótko, a organizm szybko się do niej przyzwyczaja. To zmusza do powtarzania i zwiększania dawek. Przedawkowana, niestety, rozdrażnia! Te niedogodności można ominąć, wykorzystując guaraninę – łagodnie, długo działającą, naturalną postać kofeiny, zestawioną z tauryną – naturalnym aminokwasem, wydłużającym czas czuwania, znoszącym jednocześnie rozdrażnienie. Tak skonstruowane są popularne energizery – napoje, np. Techno Power.

Aminy cholinergiczne
Prawdziwymi „hormonami aktywności” okazały się aminy cholinergiczne, szczególnie acetylocholina. Działa wtedy, kiedy długo pracujemy, a powtarzając wielokrotnie zadania, zdobywamy i utrwalamy zdobyte umiejętności. Współcześnie, nauka dowodzi, że za fenomen pamięci niemal w całości odpowiada acetylocholina. Uczenie się ma bowiem polegać na powodowaniu systematycznych zmian we wrażliwości komórek nerwowych na acetylocholinę, które utrzymują się bardzo długo i stanowią podstawę zapamiętywania. Jest nieaktywna, podana z zewnątrz. Manipulacja polega więc na pobudzaniu organizmu, do efektywniejszego jej wytwarzania.

Stymulacja
Poziom acetylocholiny wzrasta po podaniu lecytyny, dostarczającej prekursora aminy cholinergicznej – choliny, zaliczanej do grupy witamin B. Przez długi czas, cholinę z lecytyny, uznawano za najważniejszy składnik pokarmowy dla kujonów. Wprawdzie nadal stanowi ona podstawę wspomagania pamięci, to jej stosowanie nie przynosi oszałamiających rezultatów... Lecytyna i cholina są rozpowszechnione w powszednim pożywieniu, a wysoki ich poziom, jakkolwiek ważny, nie jest krytycznym warunkiem tworzenia zwiększonych porcji acetylocholiny. Jak sama nazwa wskazuje, cząsteczka acetylocholiny składa się z dwóch molekuł – choliny i... rodnika acetylowego. To właśnie dostępność rodników acetylowych okazała się punktem krytycznym, syntezy acetylocholiny.

Najważniejsza
Satysfakcjonujący wzrost poziomu acetylocholiny powoduje inna amina cholinergiczna – acetylokarnityna (ALC), też z grupy witamin B. ALC pełni w organizmie funkcję magazyniera i transportera rodników acetylowych. Magazynowane i transportowane przez ALC, rodniki acetylowe, przekształcają cholinę w dodatkowe porcje acetylocholiny... Problem w tym, że ALC, w przeciwieństwie do lecytyny i choliny, jest słabo rozpowszechniona w codziennym pożywieniu. Dawki, zdolne wpływać na poprawę pamięci, znajdziemy jedynie w baraninie, ale ta rzadko gości na polskim stole. Jeżeli więc, pragnąc usprawnić pamięć, możemy uzupełniać lecytynę specjalnym środkiem odżywczym, tak acetylokarnitynę – bezwzględnie – musimy! Na świecie, już od kilku lat, osoby aktywne umysłowo (biznesmeni, naukowcy, studenci) korzystają z dobrodziejstw acetylokarnityny. Ostatnio doczekaliśmy się również krajowego wdrożenia – preparatu OLIMP ALC. Można go nabyć w aptece bez recepty. mgr farm.

Sławomir Ambroziak