Student NEWS - nr 14 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Zomowcy pobili studenta, który na ulicy rozrzucał ulotki. Po jakim czasie zauważyli,
że kartki były puste.
- Dlaczego pan rozrzucał puste kartki? - pytają.
- Ludzie i tak wiedzą, co ma być na nich napisane.

.            

Najszybszy Czytelnik

WYWIAD
Kamila Kornet miała 16 lat, kiedy tata zapisał ją na kurs do Akademii Szybkiego Czytania. Nauka przyniosła wprost niesamowite efekty, ponieważ z 270 czytanych słów na minutę, licealistka zwiększyła swoją szybkość do 6 tysięcy czytanych słów na minutę z 80% zrozumieniem tekstu. Jej nazwisko zostało zapisane w Księdze Rekordów Guinessa, co jest przywilejem najlepszych, z wynikiem 46 482 słów na minutę. Dziś Kamila jest studentką drugiego roku lingwistyki stosowanej na UW, gdzie uczy się angielskiego i rosyjskiego, lecz jak sama przyznaje umiejętność szybkiego czytania w przypadku tekstów obcojęzycznych nie zdaje egzaminu.

Skąd się wziął pomysł na szkołę szybkiego czytania?
Byłam w drugiej klasie liceum, kiedy w telewizji zobaczyłam relację z mistrzostw. Jakaś dziewczyna wypowiadała się, że każdy po kursie może zwiększyć szybkość czytania do około 1000 słów na minutę. Okazało się, że nie jest to umiejętność wrodzona lub dostępna tylko dla wybrańców, a ja chciałam czytać szybciej niż czytałam. Wspólnie z tatą postanowiliśmy, że pójdę na ten kurs.
25 maja 2002 roku w Warszawie podczas 4 Mistrzostw Polski w szybkim czytaniu zajęłaś pierwsze miejsce i trafiałaś do Księgi Rekordów Guinessa. Powiedz, w jaki sposób osiągnęłaś taki wynik?
Kurs rozpoczęłam od czytania 270 słów, a zakończyłam go po 6 tygodniach z wynikiem 6 tysięcy słów. Potem miałam trzy lata przerwy zanim wygrałam mistrzostwa, lecz cały ten czas trenowałam. Posługiwałam się różnymi technikami podczas codziennego czytania.
Co sprawiło, że wzięłaś udział mistrzostwach?
Już na kursie poinformowano nas, że co roku są organizowane mistrzostwa w szybkim czytaniu i wszyscy uczestnicy są zaproszeni, aby spróbować tam swoich sił. Poza tym pobiłam ówczesny rekord 4 tysięcy słów na minutę należący do mojej trenerki, Mistrzyni Polski - Renaty Doliwy. Mój wynik sprawił, że Pani Renata oraz dyrektor Akademii Pan Buszta namawiali mnie, abym wzięłam udział, bo mam duże szanse.
Mistrzostwa wygrałaś jednak za trzecim razem. Nie zniechęciłaś się mimo niepowodzeń. Co skłoniło Cię do podejmowania kolejnych wyzwań?
Nie nazywałabym tego niepowodzeniami, ponieważ za pierwszym razem zajęłam trzecie miejsce. Podczas drugich mistrzostw miałam najlepsze wyniki, jeśli chodzi o prędkość czytania, lecz zabrakło mi jednej poprawnej odpowiedzi na pytania dotyczące zrozumienia tekstu. Z 20 pytań odpowiedziałam dobrze na 9. Wtedy niewiele brakowało. Z drugiej strony nie brałam udziału w mistrzostwach, aby koniecznie wygrać. Podobała mi się atmosfera tej imprezy, ludzie, których spotykałam, z którymi mogłam porozmawiać o ich doświadczeniach.
Dlaczego umiejętność szybkiego czytania jest ważna?
Po pierwsze: natłok informacji z internetu, gazet, czasopism, które trzeba przyswoić. Po drugie: ogromna oszczędność czasu. Uczniowie mają wiele lektur do przeczytania, nieraz kilka w ciągu tygodnia, więc chyba lepiej to zrobić w godzinę, niż w tydzień po kilka godzin dziennie i jeszcze się stresować, że czegoś nie zdążyło się doczytać i zapamiętać.
Jesteś teraz trenerką w Akademii Szybkiego Czytania, do której kilka lat temu sama uczęszczałaś jako kursantka. Jakich wskazówek udzielasz nowym uczestnikom?
Staram się dawać wskazówki od siebie, bo wiem, że to im bardzo pomaga. Czują się pewniej, kiedy opowiadam, że ja też zaczynałam od 270 słów na minutę. Dzielę się własnym doświadczeniem, nie tylko teorią. Mówię kursantom czego trzeba unikać, co robić, aby nie popełniać błędów, i jak krok po kroku osiągnąć efekty. Często zadają mi pytania jakich technik używałam podczas mistrzostw? Na kursie zapoznaję ich z nimi, lecz zachęcam także, aby wypracowywali swoje metody.
Jak szybko czytać? Poradź czytelnikom Student News.
Najlepiej udać się na kurs szybkiego czytania, który ma na celu wyeliminowanie złych nawyków, wpajanych nam od dzieciństwa. Pozbywamy się tzw. subwokalizacji, czyli czytania linijka po linijce, a wprowadzamy czytanie wersami, czy akapitami. Podobnie jest ze zjawiskiem regresji, które powstaje gdy wracamy do tekstu już przeczytanego, lecz nie zapamiętanego. Wolne czytanie sprawia, że umysł zaczyna się nudzić, myślimy o czymś innym i przyłapujemy się, że nie pamiętamy co przed chwilą przeczytaliśmy. Eliminowaniu tych naleciałości towarzyszą ciągłe ćwiczenia. Dodatkowo jest zbiorowa mobilizacja, bo żaden z kursantów nie chce być gorszy. Można jeszcze korzystać z książek, lecz teoria nie wystarczy, aby szybko czytać. Potrzebna jest praktyka i poznanie technik, a to można osiągnąć raczej na kursie.
Dziękuję za rozmowę

Ewa Kisielewska

ImpulsImpuls
Instytut Metod Edukacji
Założyciel Polskiej Izby Firm Szkoleniowych
Akademia Szybkiego Czytania
Organizator Mistrzostw Polski w Szybkim Czytaniu

IME IMPULS
ul. Bednarska 24 lok. 2 00-321 Warszawa
tel. +48 (22) 826 83 38, fax. +48 (22) 629 99 24
www.impuls.com.pl