W numerze m.in.
Opinia
Studenckie Życie
Moda
Świat Komputerów
Gospodarka bez tajemnic
Świat Nauki
Zdrowie
Muzyka
Różności
Turystyka
Finanse
Kultura
Humor dnia
Mama pyta Jasia: |
Ubezpieczenie w UE
Ile trzeba zapłacić, aby było za darmo?
Z wejściem Polski do Unii Europejskiej zyskujemy dostęp do świadczeń medycznych w krajach Wspólnoty. Czy rzeczywiście? Otóż nie zawsze i nie wszędzie. Opieka medyczna w większości krajów Unii pod jednym względem podobna jest do naszej: część kosztów leczenia pokrywają pacjenci (są to opłaty bezzwrotne). Aby uzyskać pomoc musisz dopełnić szeregu formalności. Bywa, że i tak trzeba zapłacić pewną sumę z własnej kieszeni lub zapłacić za zabieg i potem ubiegać się o zwrot pieniędzy. Szczegółów szukaj na stronach Narodowego Funduszu Zdrowia: www.nfz.gov.pl/ue. Druk E111 - to podstawa. - Do uzyskania w Narodowym Funduszu Zdrowia (NFZ). - Potwierdza Twoje prawo do świadczeń medycznych na terenie UE. - Ważny 30 dni (w przypadku dłuższych wyjazdów trzeba go co miesiąc ściągać z Polski!). Koszty faksów, telefonów i przesyłek i ewentualnych opóźnień mogą być wysokie. - Należy go dodatkowo potwierdzać: w Austrii, Belgii, Francji, Grecji, Irlandii, Islandii, Lichtensteinie, Luksem burgu, Niemczech, Portugalii, Włoszech. W trakcie podróży przez kolejne kraje Europy trzeba będzie odnaleźć i odwiedzić odpowiedni urząd. - Są kraje (np. Francja), gdzie za niektóre zabiegi trzeba najpierw zapłacić, a dopiero potem można ubiegać się o zwrot kosztów le czenia. Musisz więc mieć ze sobą sporo go tówki lub kartę płatniczą z odpowiednim limitem. - Są kraje, gdzie musisz znaleźć lekarza państwowej służby zdrowia - w kurortach, miejscowościach wypoczynkowych bywa to bardzo trudne lub niemożliwe. - Nie gwarantuje ubezpieczenia NW (Następstwa Wypadku) - NFZ rekomenduje nabycie takiej polisy w przypad ku każdej podróży. Zawarta jest w Twojej EURO<26 - masz więc problem z głowy. Po co formularze. Przecież i tak udzielą nam pomocy w razie wypadku. Oczywiście, że pomoc zostanie udzielona. Niestety, taka osoba będzie musiała pokryć koszty udzielonych świadczeń z własnej kieszeni. Dopiero po powrocie do Polski, z rachunkiem od świadczeniodawcy i dokumentacją, będzie mogła się ubiegać o zwrot poniesionych kosztów od polskiego ubezpieczyciela. Nowe zasady potrzebują czasu. W Unii pojawia się aż 10 nowych państw, a wiedza na ten temat wśród europejskich urzędników, policjantów, lekarzy może pozostawiać wiele do życzenia. Problem dotyczy także innych ubezpieczeń -tzw. starzy członkowie Unii do dzisiaj wożą ze sobą "Zieloną Kartę" (ubezpieczenie samochodu za granicą), ponieważ policjanci różnie interpretują unijne przepisy.. Podobnie jest z ubezpieczeniem osób prywatnych. Niektórzy wydawcy EURO<26 dołączają ubezpieczenie do swoich Kart mimo, że ich kraje od dawna są w UE. Rozpoczęcie leczenia to nie wszystko! Są sytuacje nie objęte ubezpieczeniem w UE, ale ściśle związane z sytuacjami "wypadkowymi". - Przerwa w podróży. Jeśli musisz zatrzymać się, aby poddać się leczeniu nikt nie zwróci Ci kosztów dogonienia Twojej grupy. Z EURO<26 masz na to równowartość nawet 500 EURO. - Pobyt opiekuna. W przypadku, gdy potrzebny jest przyjazd osoby trzeciej, aby zorganizować Twój powrót do domu - musisz sięgnąć do własnej kieszeni. Przyda się polisa w EURO<26: *przewiduje koszt pobytu osoby towarzyszącej, *pokrycie kosztów podróży do kraju poszkodowanego i opiekuna. - Rekonwalescencja. Szpitale starają się wypisać chorego tak szybko, jak to możliwe. Czasami po opuszczeniu szpitalnego łóżka potrzebne jest kilka dni rekonwalescencji, aby dojść do siebie. Masz do wyboru dwie opcje: *płacisz za noclegi i wyżywienie z własnej kieszeni, *korzystasz z polisy w EURO<26 - ubezpieczenie pokrywa koszty rekonwalescencji do 7 dni! |
||