W numerze m.in.
Studenckie Życie
Świat Komputerów
Sport
Turystyka
Kultura
Praca i kariera
Humor dnia
Mąż do żony: - Co to ma znaczyć? Znalazłem w twojej torebce list z biura matrymonialnego, ze będą mieli propozycje na twoja ofertę? - Och nie gniewaj się, to stare dzieje. - ??? - No, wtedy kiedy byłeś tak ciężko chory... .
|
Miasto białych nocy
Studenci opowiadają o swoich wrażeniach z pobytu
na kursach językowych w St. Petersburgu
Rozmowa z Jarkiem
Cholewińskim
Jak podobało ci się
w St. Petersburgu?
Jednym słowem
- rewelacja!!! Byłem
tam miesiąc.
Co cię tak
zachwyciło?
Wszystko w najmniejszych
szczegółach
zostało zorganizowane
tak,
jak mi to przedstawiono
przed wyjazdem.
Na dworcu czekał na mnie kierowca,
który zawiózł mnie do akademika,
a na miejscu bez większych problemów
zostałem zakwaterowany i bardzo
serdecznie przyjęty.
Jak wyglądało zakwaterowanie?
Akademiki są odremontowane, w
każdym pokoju jest łazienka, lodówka
i telewizor. Na jednym z pięter znajduje
się sala komputerowa z dostępem do
Internetu czynna od 11 do 23.
A jak z zajęciami w szkole językowej?
Świetne, to była najlepsza część wyjazdu.
Codziennie po studentów podjeżdża
autobus i zabiera ich na zajęcia
do centrum. Tam czeka bardzo miła
i świetnie przygotowana kadra wykładowców.
Na przykład, dla mojego
współlokatora z Japonii, kiedy
nie umiał jeszcze słowa po rosyjsku,
nauczycielka była "prawie jak
matka". Jeżeli ktoś chce się szybko,
a przede wszystkim w miłej
atmosferze nauczyć języka, nie
znam lepszego sposobu.
A samo miasto?
Nie będę się rozwodził
nad tym, iż jest to jedno z
najpiękniejszych miejsc
na świecie. Mam
jednak kilka rad.
Przede wszystkim,
bądźcie
ostrożni, na ulicach i w wiecznie zatłoczonym
metrze szwęda się bardzo wielu
kieszonkowców. Przykro mi to mówić,
ale co bardziej naiwni Amerykanie
czy Japończycy, podczas mojej obecności,
padli ich ofiarą. Druga sprawa, to
jazda taksówkami. Jeżeli macie kartę
ISIC, to koniecznie weźcie ją ze sobą.
Może się przydać. Z bardziej przyjemnych
atrakcji polecam każdemu nocną
przejażdżkę prawdziwą taksówką
(w SP można też pojeździć prywatnymi
taksówkami). Styl jazdy i charakter
kierowców jest zupełnie różny od tego
w Polsce i dlatego było tak śmiesznie
Rozmowa z Damianem
Brzozowskim
Jakie wrażenia po kursie?
Petersburg to cudowne miasto. Pobyt
minął bez zastrzeżeń. Warunki mieszkaniowe
u rodziny - w porządku, choć
pewnie biorąc pod uwagę towarzystwo
fajniej byłoby mieszkać w akademiku.
Jak wyglądał twój rosyjski dom?
Po "dostarczeniu" mnie przez kierowcę
pod właściwy adres, miałem mieszane
uczucia. Kamienica nie była zadbana,
klatka schodowa była okropna. Pamiętając
jednak, że Rosja to kraj kontrastów,
nie przeraziłem się. I dobrze.
Samo mieszkanie okazało się bez zarzutów.
Było bardzo duże (grubo ponad
100 m2). Miałem swój pokój. Gospodarza
widziałem tylko
kilka razy. Klasyczny Gruzin. Jego żona
była w porządku. Oprócz mnie mieszkali
tam: Amerykanka i starszy turysta
z Niemiec. Szczerze mówiąc, niewiele
czasu spędzałem w domu.
Jak to?
Do szkoły chodziłem na 9.00 i wracałem
około 22.00, oczywiście w przybliżeniu
(zdarzało się, że nie wracałem
w ogóle, zdarzało się, że wcześniej).
Nie bałeś się wracać po nocach?
Nie. Pewnego razu "integrowałem"
się ze starszym "grażdaninem-antikwaristem".
Z tego co pamiętam, to gdzieś
od 17.00 do 3.00 nad ranem. Powiedział
mi, że mieszkam w najspokojniejszej
dzielnicy "Pitera". Od tej pory nabrałem
pewności w poruszaniu się po
okolicy. Największym minusem był dojazd
do szkoły - ok. godzina drogi, ale
rozumiem, że nie jest to Poznań czy nawet
Warszawa, więc dałem radę.
Dużo się nauczyłeś?
Zajęcia w szkole pozytywnie mnie
zaskoczyły. Trafiłem do jednej z bardziej
zaawansowanych grup, ale podział
zajęć, ich jakość i sposób prowadzenia,
ogólnie cała organizacja lekcji
- super. Oczywiście, należy tam jechać
na dłużej. Myślę, że po kilku miesiącach
nauki w tej szkole, mówiłbym
płynnie (myślę nad tym).
Czy St. Petersburg to bezpieczne
miasto?
Przez pierwszy tydzień zastanawiałem
się nad radami Rosjan, żeby uważać
na policję, żeby nie nosić ze sobą
pieniędzy, trochę mnie to wystraszyło,
ale po tygodniu kompletnie się wyluzowałem
i było ok. Jeszcze kiedyś na pewno
wybiorę się tam...
UWAGA
Do 15 grudnia
10% zniżki dla studentów
przy skorzystaniu z naszej
oferty. Wystarczy mieć
ze sobą magazyn
"Student NEWS".
|
|
|