Student NEWS - nr 4 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Spotykają się szefowie USA, Rosji i Unii. Pierwszy mówi:
- Kurcze, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który?
Prezydent Rosji mówi:
- Eee tam, jeden z moich jest w mafii i też nie wiem który.
A szef Unii:
- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś ekspert jest fachowcem i też nie mam pojęcia, kto...

.            

SPOSÓB NA ŻYCIE Jacek Bachalski

PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ
z Jackiem Bachalskim, przedsiębiorcą i posłem PO rozmawia Diana Jakubowska

Skąd studenci mają się uczyć przedsiębiorczości?
Zaczynałem od zera, teraz mam 5 firm - Jestem zdania, że przedsiębiorczości nie do końca można się nauczyć w szkole. Można się nauczyć np. zarządzania, ale przedsiębiorczość to jest coś, z czym być może trzeba się urodzić, wynieść z domu. W Polsce bywa z tym różnie - siedmioletnie dziecko zapytane kim chciałoby zostać w przyszłości z pewnością wymieni wiele zawodów, ale nie odpowie: przedsiębiorcą. Dla mnie jest to dowód na to, że przedsiębiorczość to jest trochę cecha narodowa. Badania statystyczne pokazują, że w biednej Argentynie odsetek dzieci z duchem przedsiębiorczości jest większy niż np. we Francji.
- A co z Polakami? Istnieje powszechna opinia, że jesteśmy narodem przedsiębiorców.
- Według mnie to jest taka bazarowa przedsiębiorczość. W Polakach nie ma zakorzenionego ducha podejmowania ryzyka, odporności na stres, czy podnoszenia się z porażek. I tego właśnie nie da się nauczyć w szkole.
- Jaki wpływ na przedsiębiorczość ma państwo?
- Państwo może sprzyjać przedsiębiorczości, może mówić pozytywnie o przedsiębiorcach, tworzyć klimat np. poprzez swoją politykę informacyjną. Dzięki temu więcej młodych ludzi może chcieć być przedsiębiorcami. W przeciwnym przypadku, gdy widzą, że status społeczny przedsiębiorcy jest niski, wielu zrezygnuje, mimo iż nawet mogą mieć owego ducha przedsiębiorczości.
- Proszę w takim razie poradzić coś tym studentom, którzy nie mają w swoim otoczeniu wzorów przedsiębiorczości?
- Ja też byłem w takiej sytuacji. Zaczynałem od zera, teraz mam 5 firm (m.in. ogólnopolską szkołę językową JDJ Bachalski - przyp. red.). Najwięcej dały mi rozmowy z przedsiębiorcami, podróże, dzięki którym poznawałem prawa wolnego rynku. Brałem udział w praktykach w czasie studiów, ale przede wszystkim czerpałem z własnej wyobraźni, z marzeń. Do pewnych rzeczy dochodzi się dyskutowaniem, sporami z kolegami przy butelce piwa. Trzeba czuć w sobie pasję, a nie tylko traktować przedsiębiorczość jako sposób na zarabianie pieniędzy. Taki obraz przedsiębiorcy jest cały czas żywy w naszym społeczeństwie - widzi się w nim osobę, która za wszelką cenę dąży do pieniędzy. W moim przypadku to raczej sposób na życie.
- Dziękuję za rozmowę