Student NEWS - nr 27 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Nauczycielka oddaje Jasiowi zeszyt z wypracowaniem domowym i mówi:
- Same błędy! Znów niedostateczny!
Jasio mruczy pod nosem:
- Biedny tato...

.            

Podstawy snowboardu

 

Regular czy Goofy? Przenosimy deskę, zapinamy wiązania. Oswajamy się z deską. Pierwsze skręty i korzystanie z wyciągów.

 

 

Regular czy Goofy?

Goofy oznacza,  że prawa noga jest pierwsza

w kierunku jazdy. Czyli prawa stopa w pierwszym wiązaniu. Inaczej można by nazwać ją postawą prawonożną.

Regular - to postawa „normalna”, czyli lewa stopa wysunięta do przodu (lewa stopa w przednim wiązaniu).

 

Jak wybrać

By zdecydować się na najbardziej odpowiednią dla nas pozycję, powinniśmy wykonać następujący test: stojąc w postawie zasadniczej należy ustawić stopy równolegle w odległości ok. 50 cm od siebie i wychylić się maksymalnie do przodu. Jedna noga przesunie się do przodu, by zapobiec upadkowi. Właśnie ta noga powinna być z przodu na desce.

 

Sposoby jazdy

Na desce snowboardowej możemy wyróżnić dwa następujące sposoby jazdy:

FRONTSIDE, gdzie twarz i tułów jadącego skierowane są przodem do stoku,

BACKSIDE - gdzie twarz i tułów jadącego skierowane są tyłem do stoku.

Musimy też odpowiednio nazwać krawędzie deski. Zgodnie z wyżej wymienionymi sposobami jazdy mamy krawędzie: przednią (zewnętrzną) - jest to krawędź od strony pięt. Analogicznie jak w narciarstwie możemy wyróżnić krawędź do stoków - bliższą stoku oraz, odstokową, która jest skierowana w kierunku zjazdu.

 

Jak bezpiecznie transportować deskę?

Ze względów bezpieczeństwa niezwykle istotne jest to, w jaki sposób będziemy transportować deskę i jak zapinać wiązania. Otóż nosząc deskę, musimy trzymać ją pionowo i bardzo blisko ciała, by nie uderzyć innych korzystających ze stoku. Podczas przenoszenia jej, szczególnie na początku, warto przymocować pasek do nadgarstka, po to żeby podczas upadku deska nie odjechała, siejąc wokół spustoszenie.

Zawsze odkładając nasz snowboard na śnieg, trzeba go odwrócić wiązaniami

w stronę śniegu. Dopiero wtedy mamy pewność, że nie odjedzie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zapinamy wiązania

Kiedy już położymy deskę na śniegu należy natychmiast zapiąć pasek wokół golenia. Przed zapięciem snowboard powinien być ułożony prostopadle do linii spadku stoku. Nic próbujmy zapinać wiązań, gdy deska znajduje się w innym położeniu. Wiązania zapinamy w następujący sposób: umieszczamy w wiązaniu najpierw przednią stopę. Odwracamy się tak, żeby mieć twarz skierowaną w dół stoku. Siadamy i przymocowujemy drugą stopę.

Wstajemy na stoku z deską u stóp.

Żeby wstać mamy dwie możliwości: podnosząc się z pozycji siedzącej, ciężar ciała przenosimy na przednią stopę. Jest to trudniejszy sposób wstawania dla początkujących. Korzystniejszy jest drugi, staramy się uklęknąć, chcąc się obrócić prostujemy tylną nogę, „podwijamy” przednią i wstajemy,

 

Pozycja wyjściowa do zjazdów

I tak oto zaczynamy pierwsze zjazdy. Stajemy na płaskim stoku z obiema stopami w wiązaniu. Prawidłowa pozycja wyjściowa na snowboardzie wygląda następująco:

• ciężar ciała rozłożony na obie stopy równomiernie,

 • kolana lekko ugięte,

 • ręce trochę wysunięte do przodu,

• ramiona nieznacznie wysunięte ku przodowi deski,

 • spojrzenie skierowane na wprost.

 

Oswajamy się z deską

Na początku stosujemy ćwiczenia poprawiające równowagę oraz oswajające ze sprzętem.

 

Przechylamy zatem deskę na przednią i tylną krawędź. Środek ciężkości przesuwamy do przodu i do tyłu. Wykonujemy wiele skłonów i przysiadów, staramy się lekko oderwać deskę od podłoża.  Następnie wyjmujemy tylną stopę z wiązania i wykonujemy następujące ćwiczenia: odbijając się jedną nogą jak na deskorolce, podskakujemy na niewielką wysokość. Potem stosując tę samą metodę wykonujemy pierwsze ślizgi, tylna noga podczas tych prób spoczywa wolno na powierzchni antypoślizgowej.

 

Kolejne ćwiczenia to próby jazdy bokiem. Znajdujemy małe, nie zatłoczone wzniesienie z bardzo łagodnym spadkiem. Wychodzimy na górę z deską (dodatkowa rozgrzewka), w wiązaniu zapinamy tylko przednią stopę. Deska oczywiście znajduje się w pozycji prostopadłej do linii spadku. Stojąc patrzymy w dół. Zapinamy dalej drugą nogę do tylnego wiązania i staramy się zjechać (właściwie zsunąć się).

Deska przez cały czas ześlizgu powinna znajdować się prostopadle do stoku. Pamiętajmy wówczas o tym, żeby równomiernie rozłożyć ciężar ciała na obie nogi. Był to tzw. ześlizg boczny, podobnie ćwiczymy ześlizg skośny. 

W tej pozycji deska porusza się jednocześnie w kierunku linii spadku stoku i w poprzek stoku. Prędkość regulujemy poprzez stopniowe przeniesienie ciężaru na krawędź górna i przednią lub tylną nogę. Następnie uczymy się tzw. trawersowania. 

Podczas jazdy trawersem początkujący porusza się najpierw na krawędzi deski. Pozycja ta podobna jest do tej podczas ześlizgu bokiem. Nacisk przednią częścią buta na krawędź powoduje jazdę na krawędzi zewnętrznej. Podczas jazdy na krawędzi tylnej należy przenieść ciężar na pięty. Zmiany kierunku dokonujemy po przejechaniu w poprzek całego stoku, kładziemy się wówczas na plecy, odwracamy i powtarzamy ćwiczenie.

 

Pierwsze skręty

Aby zacząć uczyć się pierwszych skrętów potrzebujemy już nieco bardziej stromego stoku

i oczywiście dużo przestrzeni.

Pierwszym ćwiczeniem będą próby ześlizgów bokiem na tyłach deski w kierunku w dół -

w skos. Podczas tej jazdy staramy się skręcić tak, by dziób deski znalazł się na kierunku linii spadku. Możemy to osiągnąć przesuwając tułów wolno wokół przodu snowboardu. W ten sposób doprowadzamy do końca ślizgu. Aby dobrze opanować podstawowy manewr skręcania musimy pamiętać o następujących zasadach:

• Jeśli chcemy skręcić, nie wykonujmy żadnych nagłych ruchów rękami. Powinniśmy zachowywać się spokojnie i z wyczuciem.

• Nie pochylajmy się zanadto do przodu. Ciało powinno być zawsze wyprostowane, a kolana lekko ugięte.

• Nie bójmy się przekroczenia linii spadku. Cały czas jesteśmy przecież na płaskim stoku, zatem nie rozpędzimy się zbytnio.

• Ciężar ciała rozkładamy równomiernie. Środek ciężkości powinien znajdować się pomiędzy wiązaniami.

 

Pierwszym manewrem zmiany kierunku jazdy będą tzw. skręty płynne - czyli płynna zmiana kierunku jazdy. Manewr ten jest bardzo ważny, a technika. którą opanujemy na początku będzie procentowała, będziemy wykorzystywać ją na wszystkich poziomach zaawansowania. Jeżeli wkradną się tutaj jakieś złe nawyki i przyruchy - trudno będzie je wyeliminować nawet wtedy, gdy będziemy startować już w profesjonalnych zawodach.

 

Manewr ten rozpoczynamy od najazdu w postawie zasadniczej zaraz po wyjściu z trawersowania. Ciężar ciała należy przenieść wyraźnie na nogę przednią, ustawiając jednocześnie deskę płasko na podłożu w kierunku linii spadku stoku. Skręcanie deski powodować będzie płynny skręt tułowia i bioder, a wskutek krawędziowania przekroczymy linię spadku stoku. Im bardziej wychylimy tułów, tym nasza kontrola nad deską będzie większa. Kolejnymi manewrami, które opanujemy będą skręty płynne z odciążeniem, dociążeniem - przydatne do jazdy na muldach i w głębokim śniegu.

 

Bardziej zaawansowane technicznie będą skręty cięte - również z odciążeniem i dociążeniem - podobne do manewrów na desce surfingowej. Opanowanie tych technik i ich poprawne wykorzystanie sprawi nam wiele radości i satysfakcji.

 

 

Jak korzystać z wyciągów

Jeszcze tylko parę słów o tym, jak należy bezpiecznie korzystać z wyciągów narciarskich. Bo przecież, w miarę wzrostu naszych umiejętności, nasze wymagania będą wzrastały - będziemy zdobywać i zjeżdżać z córa/ wyższych gór.Wchodząc na wyciąg, wyjmujemy tylną stopę z wiązania. Ustawiamy deskę dokładnie w kierunku jazdy. Tu pamiętajmy o tym, czy jesteśmy „goofy” czy „regular”. Jeżeli goofy, stajemy po prawej stronie orczyka, jeżeli zaś regular - orczyk powinniśmy mieć po naszej lewej stronie. Następnie gdy nadjedzie „nasz’’ orczyk zaczepiamy go na udzie przedniej nogi. Noga tylna - wypięta z wiązania - stoi przed tylnym wiązaniem na wkładce antypoślizgowej.

Podczas jazdy staramy się przez cały czas stać prosto, najlepiej obiema rękami trzymamy orczyk, patrzymy przed siebie i jedziemy na górę.

 

tekst i zdjęcia: www.narty.pl

Paweł Paterek