W numerze m.in.
Nauka języków
Studenckie Życie
Świat Nauki
Zdrowie
Praca i kariera
Adwokatura
Humor dnia
Na egzaminie z informatyki profesor z widocznym niesmakiem słucha niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa leżącego pod biurkiem: |
Sesja - Techniki zapamiętywania
Żeby podnieść ciężki głaz, niekoniecznie trzeba wielkiej siły. Z fizyki znamy przecież „maszyny proste”, które zastąpić mogą i „tysiąc atletów”. Dla mózgu olbrzymim wysiłkiem są wszelkie egzaminy, do których opanować należy dużą ilość materiału – matura czy egzamin na studia. Na szczęście także i tu są proste techniki, które w dość szybkim czasie pozwalają zwiększyć nasz potencjał zapamiętywania. Już starożytni Rzymianie Nie jest to kolejny mit. Właśnie starożytni zauważyli, że pamięć można ćwiczyć i pomagać naszej głowie w zapamiętywaniu dużych porcji informacji. Jak na to wpadli? Podobno mówcy przygotowujący się do publicznych wystąpień zauważyli, że o wiele łatwiej jest im zapamiętać określone partie materiału, gdy jednocześnie z nauką poruszają się w jakiejś konkretnej przestrzeni. Elementy tej przestrzeni przyporządkowywali poszczególnym elementom swej przemowy i tak mapa realnego obszaru łączyła się w ich głowach z „mapą” przemówienia. Jako, że Rzymianie najczęściej do tej techniki zapamiętywania wykorzystywali swoje domostwa a nawet pojedyncze pomieszczenia, technikę tę zaczęto nazywać „rzymskim pokojem”.
Potęga umysłu Współcześni „stratedzy pamięci” dołożyli sporo do historycznej spuścizny. Po pierwsze zrozumieliśmy nieco jak pracuje nasz mózg. Jego lewa półkula (zwana profesorską) analizuje, liczy, odpowiada za mowę, natomiast prawa (nazywana artystyczną) wyobraża, zapamiętuje, tu też znajduje się „ośrodek intuicji”. W tradycyjnym zakuwaniu używamy lewej półkuli, sztuka szybszego i skuteczniejszego zapamiętywania polega na połączeniu cech obu półkul. Tak więc do zapamiętywania musimy użyć naszych skojarzeń (co ważne tych pierwszych), naszej wyobraźni i naszego słuchu. Łańcuch dynamicznych skojarzeń Po pierwsze postarajmy się dany materiał „poszatkować” na podstawowe elementy a następnie do każdego z nich znaleźć własne skojarzenie. Następnie z ciągu naszych skojarzeń zbudujmy dynamiczną, choćby najbardziej absurdalną historyjkę. Pamiętajmy aby ta historyjka w naszej wyobraźni bogata była w szczegóły smakowe, dotykowe, dźwiękowe itp. Oto przykład: Mamy zapamiętać 8 rzeczowników: naja (żmija), rola, kula, tama, tata, soja, rola, pas. Wykorzystamy do tego mapę Europy. Niech punktem odniesienia będzie Portugalia, następnie (idąc na wschód): Hiszpania, Francja, Belgia, Holandia, Niemcy, Polska, Czechy. Kojarzymy: "Widzę" na mapie jak po oceanie płynie sobie naja, a właściwie setki tych żmij - wszystkie one płyną po tej mapie wprost do Portugalii. W Hiszpanii na boisku (ten kraj kojarzy się z futbolem) zamiast linii białych jest wielka rola (rolka) filmu - rozciągnięta na całym boisku. Przyjrzyjmy się wieży Eiffla. Cóż jest na jej szczycie? - Widzimy wyraźnie, że jest tam umiejscowiona wielka kula W Belgii wszystkie krowy (z tym mi się ten kraj kojarzy) zaczynają wchodzić na do rzeki i na siebie, robiąc jedną wielką tamę. W Amsterdamie z kolei na przy jednym z cuchnących kanałów (to moje skojarzenia) spotykam się ze swoim tatą. Co robi kanclerz Kohl? - oczywiście zjada wielkiego kotleta z soji (jest gorący i pachnący oczywiście). A co robi orzeł w koronie? - odlatuje, ciągnąc za sobą całą rolę (rolkę) filmu... A w czeskich pubach jest mnóstwo piwa - Ale przyglądnijmy się kuflom: są zrobione z pasów!. Każdy konsument dodatkowo zrobił ze swojego pasa ucho do kufla. Zakładki Aby lepiej zapamiętać poszczególne sekwencje naszego materiału i nie pogubić się w jego chronologii warto wykorzystać tzw. zakładki. Musimy zwykłe cyfry przetransponować w skojarzenia. Najlepiej ich graficzną formę z jakimś przedmiotem czy stworzeniem. I tak np. dwójka moze byc łabędziem, a ósemka baławenem. Następnie takie zakładki wpisujemy w naszą dynamiczną i absurdalną historię. W naszym przypadku każda ze żmij płynących do Portugalii ma swój ołówek, a hiszpańskie rolki filmu leżące na boisku zawierają zdjęcia z łabędziami itd. Brzmienie Warto tez wykorzystywać podobieństwa brzmieniowe. Dzięki temu łatwiej i sprawniej możemy zapamiętywać szczególnie słówka przy nauce języków obcych. Weźmy dla przykładu hiszpańskie słowo arrabal oznaczające przedmieście. Zbudujmy w umyśle skojarzenia dźwiękowe. Zapamiętujemy np. tak: arra brzmi jak ara - papuga, która wskakuje na bal, a ten stacza się na przedmieście. Przy takim zabiegu przed wypowiedzeniem tego słówka w przyszłości taka historyjka na pewno „odtworzy się” w naszej głowie. Podane powyżej metody to najbardziej popularne i najprostsze mechanizmy wzmacniania pamięci. Dzięki nim opanowywać możemy matematyczne wzory, obcojęzyczne słówka czy definicje naukowe. Obecnie funkcjonuje wiele firm szkoleniowych, które wszystkim zainteresowanym udzielają wskazówek jak powiększyć możliwości naszej pamięci. |
||