Niektóre lodowce, mimo ocieplenia, będą się rozrastać
Prognozowane ocieplenie klimatu nie musi stopić wszystkich lodowców. Lodowiec grenlandzki będzie się kurczył, ale lodowiec antarktyczny rozszerzał - wynika z międzynarodowych badań, w których uczestniczyli Polacy. Wyniki prac opublikowano w najnowszym "Science".
Od 2000 do 2004 roku Europa Środkowa, począwszy od Polski, a
skończywszy na Finlandii, stała się polem badań geologów. Ich
praca dotyczy okresu sprzed około 20 tys. lat, ale pomaga
zrozumieć obecny wpływ ocieplenia na topnienie lodowców.
W badaniach uczestniczyli naukowcy z USA, Francji, Litwy, Łotwy,
Finlandii, Białorusi, Niemiec, Estonii i Polski.
Naukowcy datowali m.in. duże głazy narzutowe, przyniesione w nasz
rejon Europy przez lądolód w okresie plejstocenu. Jeśli taki głaz
leży na powierzchni ziemi, to docierające do powierzchni naszej
planety promieniowanie kosmiczne powoduje w jego wierzchniej
warstwie zmiany izotopowe.
"Na podstawie stopnia zaawansowania takich zmian można stwierdzić
jak długo głaz przeleżał na powierzchni ziemi" - wyjaśnił PAP
uczestnik badań, prof. Leszek Marks z Państwowego Instytutu
Geologicznego w Warszawie.
Badając takie głazy, geolodzy potrafią określić, jak zachowywał
się lądolód, który niósł je w sobie. Gdzie i jak długo
stacjonował, kiedy topił się, a kiedy rozrastał.
Okazało się, że lodowiec niekoniecznie zachowywał się
"logicznie". "W badanym przez nas okresie zaniku lądolodu nie
zawsze topił się, kiedy było ciepło, i rozrastał się nie tylko w
zimnych warunkach" - powiedział prof. Marks.
Zdarzało się tak dlatego, że zmiany lądolodu zależą nie tylko od
temperatur, ale i m.in. od opadów śniegu.
Prof. Marks przypomniał, że klimatolodzy prognozują globalne
ocieplenie. W tym kontekście wyniki badań geologicznych mają
znaczenie dla przyszłości, ponieważ pozwalają przewidzieć reakcję
lodowców na wzrost temperatury.
"Jeśli on nastąpi, nie wszędzie musi dojść do zanikania lodowców.
Gdzieniegdzie mogą się one wręcz rozrastać" - powiedział.
Dotyczy to zwłaszcza współczesnych dużych lodowców, takich jak
lądolód Antarktydy i lądolód grenlandzki. Oba znajdują się w
strefach polarnych, choć w nieco odmiennych warunkach. Lądolód
grenlandzki występuje w klimacie morskim i silniej reaguje na
ocieplenie. Natomiast lądolód Antarktydy jest położony na
biegunie, gdzie jest bardziej sucho.
Na podstawie badań geologicznych naukowcy wnioskują, że gdyby
nastąpiło prognozowane ocieplenie klimatu, to lądolód grenlandzki
będzie zanikał, a antarktyczny będzie się rozszerzał. (PAP)