Ile rdzeni powinien mieć idealny procesor do komputera domowego? Dwa, trzy, cztery może więcej? Na takie pytania staramy się Wam odpowiedzieć od dłuższego czasu prezentując coraz to nowsze układy zarówno firmy AMD jak i Intel
Dla użytkownika domowego nadal najodpowiedniejszym wyborem zarówno pod względem wydajnościowym jak i cenowym będą stanowiły układy dwu- i trzyrdzeniowe natomiast większość osób których komputer ma być „naj-„ pod każdym względem zainwestuje większą ilość gotówki w wydajne czterordzeniowe procesory pochodzące z serii Core i7.
Niedawno prezentowaliśmy całe grono nowych procesorów mainstramowych należących do rodziny Core i3 oraz Core i5 a także następcę dotychczasowego lidera rankingów – Core i7-975 Extreme Edition. Nic jednak nie trwa wiecznie, a zwłaszcza w firmie której zegar tyka nieubłaganie określając czas prezentacji kolejnych nowości… Dziś właśnie nadszedł dzień w którym jego wahadło wykonuje swoisty "tik" odsłaniając nam pierwszy układ z rodziny Gulftown.
Przez wspomniany wyżej zegar rozumiemy model
„Tick-Tock” czyli strategię przyjętą przez firmę Intel określającą cykle prezentacji należących do nich produktów. W zasadzie jako pierwszy człon w tej nazwie powinien występować "tok" gdyż to właśnie on oznajmia nam nadejście nowej architektury będącej podstawą do następującego zaraz po nim "tiku" czyli zejściu z procesem technologicznym o jeden poziom.
Powyższy slajd idealnie ilustruje nam w którym miejscu się aktualnie znajdujemy a także prezentuje zbliżającą się dużymi krokami prezentację układów Sandy Bridge. We wstępie użyliśmy sformułowania iż dzisiejsza premiera to swoisty „tik” – dlaczego? Otóż prawdziwy „tik” nastąpił na początku stycznia bieżącego roku kiedy to firma Intel zaprezentowała swoje procesory z serii Core i3 oraz Core i5 wykonane w 32-nanometrowym procesie technologicznym. Dzisiejszy układ nie jest wiec pierwszym produktem wykonanym w tym procesie, natomiast pierwszym sześciordzeniowcem wykorzystującym rdzenie Westmere. Przejdźmy jednak dalej… chip.pl