Drukarka atramentowa – wady i zalety

Sprzedaż drukarek atramentowych od lat systematycznie maleje. Choć mają sporo zalet, technika laserowa jest bardziej uniwersalna i pozwala zwiększyć wydajności drukowania. Także koszty ich użytkowania są zdecydowanie niższe.

Drukarki atramentowe są dobrą propozycją dla użytkowników domowych, którzy niewiele drukują. Ich niewątpliwą zaletą jest niska cena, łatwość obsługi i małe wymiary, dzięki którym można je wcisnąć nieomal w każdy kąt. Pracują bardzo cicho i nie wydzielają tyle ciepła, co drukarki laserowe. Doskonale nadają się też do drukowania zdjęć na specjalnym papierze fotograficznym - pod tym względem mają zdecydowaną przewagę nad techniką laserową. Mimo tych niewątpliwych zalet segment drukarek atramentowych szybko się zmniejsza. Decyduje o tym głównie ekonomia i funkcjonalność.

Koszt vs koszt
W warunkach domowych, przy niewielkich ilościach drukowanych materiałów, koszty wyprodukowania jednej czarno-białej strony formatu A4 na tanich, nabiurkowych drukarkach laserowych i atramentowych są do siebie zbliżone. Przy większych wolumenach różnica jest jednak ogromna. Według wyliczeń specjalistów, sporządzenie strony przy pomocy urządzenia atramentowego kosztuje ok. 25 groszy, przy pomocy drukarki laserowej o ponad połową mniej. Druk kolorowy jest jeszcze droższy. Miniaturyzacja drukarek atramentowych sprawia, że moją one dużo mniejszą wydajność od  urządzeń cyfrowych. Pojemnik na tusz wystarcza zwykle na wykonanie 100-200 stron; w przypadku druku laserowego zapas tonera pozwala  na wydrukowanie od 500 do 2 tys. stron lub więcej.  Wyraźnie widać, że technika laserowa pozwala na  zwiększenie wydajności drukarek i komfortu eksploatacji.

Trwałość wydruku
Drukarki cyfrowe radzą sobie z większą gamą nośników, na których wykonują odbitki. Mogą to być folie oraz specjalne papiery o różnej gramaturze, nawet te bardzo grube. Podobnie jest z materiałami o wysokim połysku.
- W przypadku technologii atramentowej istnieje duże ryzyko, że druk wykonany na tych ostatnich może się rozmazać  i to nawet po wyschnięciu. Atrament ma bowiem tendencję do rozmywania się na podłożu papierowym, narażony jest także na skutki promieniowania UV - mówi Szymon Szczur, koordynator ds. wsparcia sprzedaży rozwiązań biznesowych w Konica Minolta Business Solutions Polska.

Kartki papieru, które zbyt długo poddawane są promieniowaniu słonecznemu szybko tracą swoje właściwości i bledną. Podobnie jest w przypadku zalania wodą - druk atramentowy często potrafi się rozmyć. W technologii cyfrowej jest to niemożliwe. Poza tym tusz w drukarkach atramentowych, jeśli te są przez długi czas nieużywane, zasycha. Przed ponownym uruchomieniem drukarki trzeba oczyścić dysze.    

Ekonomiczna nowoczesność
Drukarki cyfrowe zdecydowanie górują nad atramentowymi także pod względem jakości. Urządzenia Konica Minolta wykorzystują na przykład ekologiczne tonery Simitri oraz technologię wielobitowości, co sprawia, że najmniejszy odwzorowywany punkt może mieć różną wielkość. Przekłada się to na większą paletę szarości i odcieni barw, co zdecydowanie poprawia jakość wydruków. Drukarki laserowe, nawet te najtańsze z serii magicolor 1600W Konica Minolta, doskonale sprawdzają się przy druku termotransferowym. Oznacza to, że kupując zwykłe urządzenie za 300-400 złotych możemy w warunkach domowych wykonywać nadruki na kubkach lub koszulkach.
- Firmy, które sprzedają media termotransferowe wręcz rekomendują drukarki magicolor do tego typu zastosowań, ponieważ są w nich bardzo dobre elementy grzewcze. W przypadku drukarek atramentowych  jest to niemożliwe – dodaje  Szymon Szczur.

Zalety techniki cyfrowej sprawiają, że segment rynku drukarek atramentowych szybko maleje. Mimo spadku cen, klienci biznesowi wolą kupować cyfrowe urządzenia wielofunkcyjne dla firm niż drukarki atramentowe.


ostatnia zmiana: 2011-09-16
Komentarze
Ostatnie:
21.11.2011 21:19
Dodał(a): ~Karol
Niestety większość osób myśli że atramentówka jest droga w utrzymaniu. Stare przekonania powodują że zamiast cieszyć się niskimi kosztami druku na oryginałach to ludzie kombinują na zamiennikach lub uzupełniaczach. Pytanie tylko jaki sens jest się męczyć.
30.09.2011 9:13
Dodał(a): ~Arek
Jakieś stare info. Atramentówki wciąż się rozwijają a ich koszty spadają systematycznie. Na tuszu w mojej k209a mogę wydrukować ok 600str a koszt nowego kartridża i to oryginalnego to zaledwie 30zł. Więc tak szybko nie znikną atramentówki. Poza tym kolory w laserze jeśli chodzi o drukowanie zdjęć to porażka.
Polityka Prywatności