LIDIA KOPANIA „Przed świtem”

Przepiękny, czterooktawowy głos, subtelne popowe kompozycje i autorzy muzyki dla takich gwiazd jak Phil Collins, Janet Jackson czy Christina Aguilera. – To chyba wystarczające argumenty, żeby sięgnąć po najnowszą płytę Lidii Kopanii „Przed świtem”. Debiutowała w Niemczech, wydając wraz z zespołem Kind of Blue krążek „Beating The Morning Rush", bardzo dobrze przyjęty przez niemiecką publiczność i krytykę. Dwa lata później, w 2006 r., wygrała koncert Trendy na festiwalu „Top Trendy", po czym wydała swoją pierwszą solową płytę pt. „Intuicja".

Niedawno ukazał się jej drugi album „Przed świtem". Muzyka zawarta na krążku jest delikatna, spokojna, ale jednocześnie energiczna. W dużej mierze oparta o pianino i gitary akustyczne, nadające kompozycjom ciepłe, łagodne brzmienie. O możliwościach wokalnych Lidii można się przekonać już w drugim na płycie „Rozmawiać z Tobą Chcę" (pierwsze –„Leaving The Night" to intro). Podobnie jest z bardzo pozytywnym „Niczego nie żałuję". Kopanię nie bez powodu porównuje się z samą Celine Dion. Artystka równie dobrze radzi sobie z partiami wysokimi jak i niskimi, śpiewa czysto i pięknie. Nastrojowe ballady („Dobrze mi jest") prezentują się tak samo ciekawie, jak i utwory dużo żwawsze („Nie poddawaj się"). Ciekawe chórki stanowią idealne uzupełnienie do szczerego i ujmującego śpiewu Lidii. Przepiękny głos dorównuje niemal urodzie artystki, a entuzjazm, z jakim śpiewa udziela się słuchaczowi. Utwory na płycie są spokojne i nastrojowe, idealne do słuchania we dwoje po ciężkim dniu. Nostalgia płynąca z tekstów może wzruszyć i spowodować przemyślenia, od których, na co dzień się ucieka. Teksty mówią o tęsknocie za miłością, za chwilami we dwoje, które tak budują każdy związek. O radości, jaką niesie bycie razem i potrzebie bycia wysłuchanym.

Zaskakującymi punktami albumu są na pewno dwa utwory: „Czy pomyślałaś" i „Skąd to wiesz", najbardziej osobiste, niewiadomo do końca, do kogo skierowane, owiane małą tajemnicą. Czy Lidia pyta samą siebie czy może kogoś innego? Na odpowiedź pozostaje nam pewnie czekać aż do wydania następnej płyty.


Komentarze
Polityka Prywatności