Jest rok 1939. Letni dzień na wsi w samym środku Anglii. Mieszkańcy domu Pointz Hall oraz ich goście celebrują codzienne salonowe rytuały. W tym samym czasie na pobliskiej łące wystawiane jest doroczne widowisko w amatorskiej obsadzie. W obu miejscach bohaterowie odgrywają te same role. Na scenę wchodzą: kobieta i mężczyzna, miłość i nienawiść, młodość i starość. Tak jak przed wiekami, tak samo i teraz. A odwieczną harmonię pomaga odnaleźć sztuka. Ostatnia powieść Virginii Woolf. Pisana w trakcie wojny, pomiędzy kolejnymi bombardowaniami Londynu, w świadomości nieustannego zagrożenia życia.
Paradoksalnie jedna z najbardziej lirycznych książek słynnej angielskiej powieściopisarki i eseistki. Ukończona na krótko przed samobójczą śmiercią autorki, w Anglii ukazała się w 1941 roku. Obecne wydanie jest pierwszym polskim przekładem powieści.
Od jej pierwszej powieści, "The Voyage Out" po ostatnią, "Między aktami - przechowuję w pamięci zarówno całe ich ustępy, jak i poszczególne zdania, słowa, w których Woolf tak pięknie zamknęła esencję starości, małżeństwa, kontemplacji ukochanego obrazu - jej pisarstwo było ciągiem śmiałych eksperymentów.
Doris Lessing, "The Guardian"
To, co najważniejsze w "Między aktami", ukrywa się między wersami. Niezwykła wyobraźnia, wyjątkowy talent w tworzeniu metafor, budowaniu kadencji, zaskakujące skojarzenia - oto geniusz Woolf.
Hudson Strode, "The New York Times"
Od Pointz Hall do Między aktami,
czyli jak powstawała powieść:
Wtorek, 26 kwietnia 1938
Wielkanoc spędziliśmy w Monks House (…) szkicuję teraz nową książkę (…) zanotuję tyle: czemu nie „Pointz Hall”: taka rozproszona, kapryśna, ale jakoś zharmonizowana całość – malowniczy stary dom – i taras, po którym spacerują niańki; i ludzie się przechadzają – i ciągłe zmiany, od intensywności do prozy; fakty – i przypisy; i – ale dosyć.
Wtorek, 17 stycznia 1939
Robię sobie 4 dni wakacji od „Rogera” i piszę „Pointz Hall”.
Sobota, 22 czerwca 1940
A we Francji trwa walka; a warunki nie są jeszcze podane do publicznej wiadomości; a mamy ciężki, szary dzień, przegrałam partię w bule, jestem przygnębiona i zirytowana(…). Czuję, że jeśli to dla mnie już ostatni odcinek, to czy nie powinnam czytać Szekspira? Ale nie potrafię. Czuję: czy nie powinnam skończyć „Pointz Hall”; czy nie powinnam na koniec czegoś skończyć? Koniec przydaje temu przypadkowemu życiu codziennemu jakiejś żywotności, a nawet radości i niepokoju. To, pomyślałam sobie wczoraj, może być twój ostatni spacer.
Środa, 18 września 1940
Wybuchła bomba (…). Ponury poranek. Ale mimo wszystko posunęłam trochę naprzód „Pointz Hall”.
Czwartek, 26 września 1940
W Asheham słychać było strzały. Bomby w stronę Seaford. Kiedy piszę, jestem nieporuszona. Tylko niemiecki bombowiec? (...) Dzięki Bogu „Pointz Hall” płynie szerokim strumieniem.
Niedziela, 6 października 1940
Nie przeżyłam dotąd lepszego sezonu pisarskiego. „Pointz Hall” właściwie sprawia mi przyjemność.
Środa, 26 lutego 1941
Skończyłam „Pointz Hall”, „Widowisko”: „Dramat” – ostatecznie „Między aktami” – dzisiaj rano.
Fragmenty z Chwil wolności… V. Woolf w tłuamczeniu Magdy Heydel.