Yagudin, postać z nordyckiego folkloru wkracza brutalnie w spokojne i ustabilizowane życie trzydziestoletniego prawnika zafascynowanego mitologią Północy. Uprowadza mu żonę, odbiera dzieci i kradnie tożsamość. Kim jest ów potwór, którego imię stanowi anagram nazwiska i pierwszych liter imion bohatera? I czy cała ta historia jest sennym koszmarem czy jawą? Granica między realnym a wyobrażonym ulega niebezpiecznemu rozmyciu…
Yagudin, postać z nordyckiego folkloru wkracza brutalnie w spokojne i ustabilizowane życie trzydziestoletniego prawnika zafascynowanego mitologią Północy. Uprowadza mu żonę, odbiera dzieci i kradnie tożsamość. Kim jest ów potwór, którego imię stanowi anagram nazwiska i pierwszych liter imion bohatera? I czy cała ta historia jest sennym koszmarem czy jawą? Granica między realnym a wyobrażonym ulega niebezpiecznemu rozmyciu…
„Poetyka podrzynacza gardeł miała być książką dającą się czytać na różnych poziomach. Tak ją sobie wyobrażałem od samego początku. Także jako powieść, w której suspens przeplata się z rozładowującym napięcie humorem. Stara zasada mistrzów powieści felietonowej głosi, że każdy rozdział powinien kończyć się w taki sposób, by czytelnik odczuwał nieprzepartą chęć przeczytania następnego odcinka. Humor wprowadza tutaj dystans konieczny do demistyfikacji kodów powieści felietonowej. Kolejny element, który chciałem wprowadzić, to metafora strachu. Lęku przed utratą i śmiercią. Wzrost zagrożenia atakami terrorystycznymi, niebezpieczeństwa, jakie kryją się w zaawansowanych technologiach oraz ryzyko ekologiczne sprawiają, że świat XXI wieku wydaje nam się bardzo niepewny, kruchy, podszyty niepokojem. Gdy przyjrzeć się temu bliżej, nasuwa się pytanie, czy nie jest on nawet bardziej niebezpieczny niż świat średniowieczny. Od tamtego czasu strach wywołuje i podsyca masową paranoję. Na tym polega różnica między tymi światami. Nasze społeczeństwo rozwinęło obsesyjną potrzebę bezpieczeństwa. Jej ostateczną konsekwencję stanowi uznanie, że „życie jest niebezpieczne dla zdrowia”. Właśnie tę ideologię „zerowego ryzyka” starałem się ukazać w mojej powieści na przykładzie życia głównego bohatera. Rozpad swojej rodziny postrzega on w kontekście zamachu z 11 września oraz słynnego wybuchu w fabryce azotowej w Tuluzie. Poetyka podrzynacza gardeł jest również refleksją nad tym, co rzeczywiste i tym, co wyobrażone, a także lękiem, który może budzić pomieszanie obu porządków. Żyjemy w przekonaniu, że nasz umysł jest racjonalny i że wystarczy, byśmy potrafili odróżniać sen od rzeczywistości. Ale czy ktoś może nam zagwarantować, że nasze życie jest istotnie takie, jakim je postrzegamy? I czy – by powtórzyć za Czuang-Tsy – jesteśmy „motylem, który śni, że jest człowiekiem”, czy też „człowiekiem, który śni, że jest motylem”? Moja powieść oferuje kilka odpowiedzi na to pytanie. Są one jednak … ukryte w tekście!”
Philippe Ségur
Powieść, która przenosi nas w zamierzchłe czasy germańskich wojowników… Fantastyczna baśń z domieszką czarnego humoru, w której nadnaturalne wydarzenia burzą spokój ustabilizowanej egzystencji Nida Dugaya, trzydziestotrzyletniego profesora na uniwersytecie w Tuluzie, ojca dwójki dzieci, który sądził naiwnie, że uregulował już wszystkie „rachunki ze społeczeństwem”.
Sébastien Fumaroli, „Le Point”
Nid ma pewną ambicję, którą stara się ukryć. Chce pisać. W komputerze, obok folderów oznaczonych nazwą „wykłady” utworzył katalog „powieść”. Ale jakoś nie może jej zacząć. Wieczorami opowiada córeczkom „straszną historię o okropnym Yagudinie”. I tak aż do dnia, w którym wszystko się wymyka spod jego kontroli, a krwawe monstrum wyrywa się z ram opowieści… W trzeciej powieści Philippe’a Ségura, podobnie jak w poprzednich, powraca temat nieadekwatności rzeczywistości.
Sean James Rose, „Libération”
Thriller gotycki, epopeja a rebours i rozmyślanie nad potęgą wyobraźni… Poetyka podrzynacza gardeł to utwór fantastyczny o skomplikowanej konstrukcji… Harmonijnie łączy elementy gatunkowe powieści o mieście ze skandynawską sagą.
Christine Ferniot, „Télérama”