Podręcznik hipochondryka.

John Naish grał w kapelach rockowych, nosił długie włosy, jeździł na motorze (miłość do motocykli trwa do dziś) i zatrudniał się jako mechanik lub pracownik fizyczny zanim zdobył dyplom z angielskiego i filozofii i zaczął zarabiać na życie jako dziennikarz i autor. Pisał między innymi dla „Daily Telegraph”, „Daily Mirror” i „The Herald”, a ostatnio, przez ponad dziesięć lat, współpracował z „The Times”.

1.jpgNaish prywatnie jest wegetarianinem, twierdzi, że nie ma i nie zamierza mieć ani telefonu komórkowego, ani telewizora, medytuje, uprawia tai-chi.
O książce

Podręcznik hipochondryka jest niedużą pracą, w której Naish zgrabnie poukładał wszystkie dziwaczne historie dotyczące medycyny i zdrowia, z którymi zetknął się podczas swojej długoletniej dziennikarskiej kariery. Książeczkę można potraktować jako zbiór anegdot, często śmiesznych, czasem strasznych, które gdzieś między wierszami niosą ze sobą poważniejszą puentę - demaskują współczesną medyczną manię odnajdywania coraz to nowych "zespołów" i "syndromów", które z jednej strony świetnie wpisują się w kulturę trzęsienia się nad sobą, a z drugiej leżą w interesie przemysłu farmaceutycznego.


Bardzo prawdopodobne, że każdy będzie w stanie znaleźć w książce coś specjalnego tylko dla siebie - ulubioną chorobę, czasopismo medyczne warte zaprenumerowania lub badacza z najbujniejszą fantazją.


Pamiętaj! Zdrowy chichot to najlepsze lekarstwo na zakusy urojonych chorób, szczególnie, że hipochondria może zabić. Premiera książki 29 czerwca 2009.

Komentarze
Polityka Prywatności