Piotr Szewc- "Moje zdanie"

Poeta opisuje pozornie zwyczajne zdarzenia uważnie i rzeczowo, z czułością i dyskrecją, bez żadnej artystycznej ostentacji. Nie lekceważy najmniejszego sygnału płynącego ze świata, znaku ze strony życia. To piękna, uważna zwyczajność. Poeta jawi się jako prawie zwyczajny przechodzień, mieszkaniec miasta, ktoś z prowincji, teraz nieco samotny, wycofany w siebie, o refleksyjnej naturze, nie lekceważący żadnego znaku od świata i życia- „jeden z nich” To baczny obserwator i uczestnik zdarzeń, poszukiwacz Sensu.

Ale także subtelny żartowniś, koneser sztuki (kilka tekstów to ekfrazy - pisane "na marginesach" grafik Panka, Kotkowskiego, Rosiak, Lewickiego czy Rózgi), amator niespieszności. Ktoś wierny w przyjaźni i ceniący Mistrzów (wspomnienia/nawiązania do Stryjkowskiego, Miłosza, Międzyrzeckiego). Ktoś, kto pragnie zrozumieć znaczenie snów. Podróżujący po Warszawie i ceniący "podróże do Polski".

Moje zdanie to zbiór jeszcze bardziej artystycznie udany, dojrzały, jednorodny, niż poprzedni - Całkiem prywatnie, gdzie dopiero kształtowała się nowa fraza i dykcja Piotra Szewca - poety.
Już samym tytułem autor sugeruje zwrócenie uwagi na specyficzną frazę, budowę zdania, rolę i funkcjonalność przerzutni. Na to wszystko, co pomnaża sensy, zwielokrotnia i uwieloznacznia te miniaturowe zapiski, notatki, spostrzeżenia, portrety, wspomnienia, ekfrazy, dyskretne epitafia.

Drugi trop wiodący od tekstu tytułowego to postawione sobie przez autora "zadanie filozoficzne": jak nawiązać "współpracę" ze światem, jak zrównoważyć zdanie swoje i świata, porozumieć się, oswoić to, co zewnętrzne i od nas niezależne?
Krzysztof Lisowski

Jeden z nich



W sierpniowe południe na placu Bankowym
obstąpiło mnie stadko wróbli nie miałem ani
okrucha poczułem się że jestem jednym z nich
skąd tu się wziąłem kogo i o co proszę schody
do metra tramwaj błękitny wieżowiec pomnik
Słowackiego uciekaj stąd czym prędzej pomyślałem
zamknij oczy zapomnij nagle gorący podmuch
porwał je spod nóg obłoki odsłoniły pustą przestrzeń
która czekała

Piotr Szewc



O autorze
Piotr Szewc to wybitny prozaik i poeta średniego pokolenia, tłumaczony na wiele języków, redaktor "Nowych Książek", osoba opiniotwórcza w środowisku pisarskim. Nominowany do Nagrody NIKE.

Szewc jako prozaik i tak był poetą oraz jako poeta nie przestał być prozaikiem. To prawda, granicę między opowiadaniem a medytacją uważał zawsze za pozbawioną większego znaczenia i przekraczał ją w obie strony bez pytania o pozwolenie. Jeśli jednak do tej pory jego utwory były bardziej powieściami, to książka ostatnia jest bardziej poezją. Składają się na nią ni to wiersze, ni poematy prozą, silnie osadzone w doświadczeniu autora.

Piotr Śliwiński, "Dziennik" 4 maja 2006 (z omówienia tomu Całkiem prywatnie)

Komentarze
Polityka Prywatności