Much i dateria

Trzy niepozorne ziarenka, dar Ngangi Wsiewołoda Nandrabaty, rosyjskiego buddysty. Jedno z nich jest fioletowe i te należy pielęgnować szczególnie. Zasiane w doniczkach pięknie wystrzeliwują w górę. Tybetańska jakość. Tylko fioletowe jest nieco inne, bardziej drzewiaste. Pan Władek jest bardzo zadowolony. Zwłaszcza gdy na ekranie komputera samoczynnie pojawia się doskonale mu znana z lustra twarz. Tylko trochę inna. Odwrotna. To przybysze z Kosmosu – Kolesie. W jedności wielość. Kolesie mają dla pana Władka propozycję nie do odrzucenia.

Musi tylko znaleźć odpowiedź,

GDZIE ZACZYNA SIĘ MATERIA,

A GDZIE KOŃCZY SIĘ DUCH?

I takie tam...

MUCH I DATERIA – pod tym enigmatycznym tytułem kryje się kolejna zwariowana, szaleńczo śmieszna, barwna i bezpruderyjna powieść autora OSTREGO ODJAZDU. Sięgnąwszy po temat z żelaznego repertuaru fantastyki – kontakt z obcą cywilizacją – Waszkiewicz stawia odwieczne pytania, co zwycięży – dobro czy zło, duch czy materia i takie tam, jak sam wielokrotnie powtarza. A także: dlaczego jest Coś, a nie Nic? I jeśli jest Coś, to Po Co?

Bohater książki, niekonwencjonalny artysta żyjący trochę poza nawiasem społeczeństwa, po zażyciu niespotykanej odmiany marihuany w osobliwy sposób nawiązuje łączność z kosmitami i otrzymuje informacje, które okażą się nader przydatne pod względem finansowym. Co oczywiście wzbudzi zainteresowanie mafii...


Komentarze
Polityka Prywatności