Dla filmowców wiadome było, że aby film odniósł sukces, potrzebny jest urok i powaga Jasona Stathama, którą ten wniósł do postaci Cheva Cheliosa w pierwszej części filmu. Statham, świeżo po rolach w filmach Angielska robota, Wyścig śmierci i Transporter 3 był podekscytowany powrotem do fizycznie wymagającej roli Cheva Cheliosa. „Nie popełniłem błędu angażując się w drugą część,” mówi Statham. „Zakończenie pierwszej było niejednoznaczne.
Nie każdy zauważył, że na końcu słychać bicie serca i mrugnięcie oka. Wszystko zależało więc od tego, czy Mark i Brian będą mieli pomysł na zrobienie drugiej części."
"Byliśmy przekonani, że jeśli zgodzimy się reżyserować film, Jason również zgodzi się wziąć w nim swój udział," wspomina Neveldine. "Kiedy tworzysz sequel, potrzebni ci aktorzy z pierwszej części, w przeciwnym razie nie będziesz wiarygodny."
Taylor dodaje: "Oczywiście starasz się napisać najlepiej jak potrafisz, z nadzieją, że jeśli będzie się podobało tobie, spodoba się też innym i tak było w tym przypadku. Od chwili gdy Jason otrzymał scenariusz, pisał codziennie 80 smsów na jego temat. Zakochał się w tym na zabój! Rola w ADRENALINIE była dla niego jedną z najbardziej zabawnych rzeczy, jakie w życiu robił. My dwaj i Jason stanowiliśmy drużynę o wyjątkowym zaangażowaniu i entuzjazmie."
To uczucie było wzajemne. Statham uważa, że kluczem do jego zaangażowania w ten projekt jest atmosfera pełna świeżości i zaufania, jaką stworzył ten reżyserski tandem. "To całkowite zaufanie. Bezgranicznie w nich wierzyłem, wiedziałem, że zrobią coś świetnego, posługując się absurdalnymi rzeczami. Myślę, że trzeba mieć właśnie takie prawdziwe, niezachwiane zaufanie do reżysera, który prosi cię o wykonanie wielu rzeczy, a w przypadku Marka i Briana tak właśnie było. Stało się tak już po jednym, może dwóch dniach na planie pierwszego naszego filmu."
Po przeczytaniu scenariusza Marka i Briana Statham wiedział, że zasada brzmi "wszystkie chwyty dozwolone". "Do pierwszego filmu podszedłem z rezerwą, myślałem, że wiele scen zostanie później wyciętych," mówi. Statham szybko jednak zrozumiał, że tylko… niebo wyznacza granice.
"Film jest jeszcze bardziej zaskakujący, więcej w nim akcji, bijatyk, absurdu, więcej wszystkiego. Ekscytowało mnie to, jak bardzo szokująca i niedorzeczna jest druga część filmu. To zupełnie inny, wyższy poziom."
Rubin wspomina: "Już pierwszego dnia zdjęć, jak tylko Jason stanął przed kamerą, ON powrócił. To znowu był Chev. Miałem wrażenie, jakbyśmy nie dawniej niż dzień wcześniej skończyli kręcić pierwszą część."
…
"Musiałem tylko założyć stare dżinsy i trampki, a potem już było z górki," śmieje się Statham.
,,ADRENALINA 2-Pod Napięciem"
w kinach od 24 lipca 2009