Tu i tu zero – smutno trochę, ale bez wątpienia humor zawarty w ostatnio przesyłanym w necie Kukangowym fleszu uśmiech powoduje. Masowo rozsyłany flesz o Kukangu powoduje czkawkę i ból brzucha ze śmiechu. My również go obejrzeliśmy i śmiało polecamy. Co prawda według nas kukang czyli jeden z naczelnych nie ma zeza i nie wącha się pod pachą bo nie może, ale poza tym nie mamy zastrzeżeń. W nagraniach dźwięków dla tego komicznego stworka wzięła udział operowa diva i wyszło to naprawdę śmiesznie (scenka z rażonym prądem Kukangiem).
Zobaczcie sami :)
Aby dowiedzieć się „o co cho” trzeba go obejrzeć. Możecie zassać go ze stronki, oto bezpośredni adres www.kserotozero.pl/pliki/kukang.zip