Syndrom sztokholmski w DUCHACH GOI

Milos Forman i Saul Zaentz, twórcy „Amadeusza” (8 Oscarów) i „Lotu nad kukułczym gniazdem” (5 Oscarów) przedstawiają „DUCHY GOI” Film o zakazanej miłości, skrywanej obsesji i niebezpiecznych związkach. Genialny malarz Francisco Goya miał na jej punkcie obsesję. Wielki inkwizytor, ojciec Lorenzo, nie zawahał się jej wykorzystać. Ona, niewinnie uwięziona w lochach wszechwładnej Świętej Inkwizycji pokochała swojego oprawcę.

2.jpgBohaterka filmu Milosa Formana, świetnie zagrana przez NATALIE PORTMAN, wykazuje objawy tzw. syndromu sztokholmskiego, stanu psychicznego który pojawia się u ofiar, które czują sympatie i solidaryzują się ze swoimi oprawcami. Mówią, że dzieje się to pod wpływem silnego stresu, a może to miłość.

„DUCHY GOI” W KINACH OD 16 MARCA.


Komentarze
Ostatnie:
3.01.2011 19:40
Dodał(a): ~"gówno" a nie recenzja
jak już coś o tym syndromie sztokholmskim powiedział autor to mógł by to jakoś rozwinąć- jak widać autor tej recenzji był bardzo ambitny i ograniczył się do kilku linijek.
Polityka Prywatności