Choć kariera Mélanie Laurent trwa już ponad 10 lat, do tej pory aktorka popularna była tylko w rodzimej Francji. W 2006 roku otrzymała Cezara, najbardziej prestiżową nagrodę filmową nad Sekwaną, dla początkującej aktorki.
W ojczyźnie dała się także poznać, jako utalentowana piosenkarka - piosenka "En t'attendant" z jej debiutanckiej płyty stała się przebojem na francuskich listach przebojów. Jednak dopiero występ u boku Brada Pitta, Christopha Waltza, czy Michaela Fassbendera w "Bękartach wojny" Quentina Tarantino przyniósł jej światową sławę. Wyrazista rola Shosanny Dreyfus, która mści się na nazistach za śmierć rodziców, zachwyciła krytyków i zwróciła uwagę widzów na młodą aktorkę.
Ten rok może być dla Laurent równie przełomowy. Była główną prowadzącą na tegorocznym festiwalu w Cannes, a niedługo po zakończeniu tej najgłośniejszej filmowej imprezy na ekrany kin, najpierw w Stanach Zjednoczonych, a potem reszty świata, trafia film "Debiutanci", w którym Mélanie Laurent występuje w głównej roli obok Ewana McGregora. W tej słodko-gorzkiej komedii grani przez nich bohaterowie przekonają się, że jest możliwe coś, w co już dawno przestali wierzyć - prawdziwa miłość, choć nie bez komplikacji.
"Debiutanci" mają szansę stać się kolejnym wielkim przebojem w karierze Laurent. Na polskie ekrany trafi on już 15 lipca.