Ze względu na bezkompromisowość i nieprzewidywalność nazywany jest l’Enfant Sauvage (dzikim dzieckiem). Reżyser, który słynie z łamania filmowych schematów, ale daleko mu do zwykłego postmodernistycznego wesołka. To jego bohaterowie kształtują gatunkowe universum, nie na odwrót. Bo trzonem jego kina jest subiektywna narracja, a ta musi być ściśle podporządkowana psychologii postaci.
Te z kolei są nieobliczalne – za ich pomocą zaskakująco naturalnie potrafi przejść z jednej konwencji w drugą. Oto Nicolas Winding Refn wiecznie eksperymentujący artysta w świecie kina gatunkowego stał się poważnym konkurentem dla Quentina Tarantino.
Refn jest reżyserem bez formalnego wykształcenia. Wyrzucono go zarówno z American Academy of Dramatic Arts (za dewastację mienia szkolnego) jak i z kolejnej Szkoły Filmowej. Mając 24 lata nakręcił pierwszą część kultowej trylogii miejskiej „Pusher”, która z Madas Mikkelsena i Zlatko Burica uczyniła gwiazdy światowego formatu. Międzynarodowy rozgłos przyniósł mu wyróżniony na festiwalu w Sundance „Bronson” (2008) – wystylizowany portret najbrutalniejszego brytyjskiego przestępcy, w rolę tytułową brawurowo wcielił się Tom Hardy (Incepcja, Sucker Punch). Refn uwielbia bohaterów gwałtownych, stojących w opozycji, w których ścierają się dwie idee natura i kultura. W 2009 roku nakręcił swoją antyreligijną baśń „Valhalla Rising” zachwycające połączenie komiksu i metafizyki. Kolejnym sukcesem Refna stał się „Drive” – ekscytujący i robiący wielkie wrażenie film akcji, nagrodzony za reżyserię na tegorocznym festiwalu w Cannes. „Drive” zagości w kinach już 16 września.
Zapnijcie pasy, bo czeka was niezła jazda. / Guardian
Są mężczyźni, którzy wolność mają wpisaną w DNA. To oni jednym spojrzeniem potrafią złamać kobiece serce i sprawiają, że nie można o nich zapomnieć. Przyciągają jak magnes tajemniczym uśmiechem i obietnicą niebezpiecznej przygody. Takim mężczyzną jest Driver (Ryan Gosling), chłopak, który za dnia pracuje jako kaskader, a nocami wynajmuje się jako kierowca gangsterów. Żyje, balansując na cienkiej granicy między rozsądkiem a brawurą. Do dnia, gdy pozna Irene (Carey Mulligan) i straci dla niej głowę. Nowa dziewczyna, wyglądająca jak anioł, rozpęta wokół niego prawdziwe piekło. Ich love story pisane będzie czystą adrenaliną.