Od 4 listopada na naszych ekranach gości film „Służące”, który z pewnością dołączy do grona najbardziej kobiecych filmów ostatnich lat, obok tak znanych tytułów, jak „Godziny” czy „Lejdis”. To historia dziewczyny z amerykańskiego Południa, która w latach 60. ubiegłego wieku postanawia przełamać milczenie i dotknąć niebezpiecznego tematu tabu.
Mocną stroną filmu jest kobieca obsada, w której znalazły się m.in. Emma Stone („Zombieland”), Viola Davis („Wątpliwość”), Bryce Dallas Howard („Spider-Man 3”), Sissy Spacek („Córka górnika”), Allison Janney („Godziny”) oraz Jessica Chastain („Dług”). Grająca główną rolę Stone przyznała, że jest fanką wszystkich kobiecych postaci z filmu. – Jestem szczęśliwa, że zagrały je tak wspaniałe aktorki – mówiła. Bryce Dallas Howard tak opisywała atmosferę na planie: – Dla mnie nie ma lepszego uczucia w pracy niż to, gdy mogę czuć się swobodnie wśród innych aktorek, gdy wspólnie przeżywamy emocje związane z rolami. Myślę, że tak było w tym przypadku. Tak jakbyśmy chodziły razem do liceum, dzieliły podobną wrażliwość. Korzystałyśmy wzajemnie ze swoich doświadczeń i dobrze się bawiłyśmy. Ta pozytywna aura przełożyła się na efekt artystyczny. Grające w filmie aktorki odebrały 24 października nagrodę zbiorową dla najlepszej obsady podczas gali Hollywood Film Festival w Beverly Hilton Hotel w Los Angeles. Jak pisze „The New York Times”, ta impreza to „pierwszy, obowiązkowy przystanek w sezonie nagród”.
Missisipi, początek lat 60. XX wieku. Skeeter (Stone) właśnie skończyła studia. Marzy o karierze pisarki, nie myśli zaś ani o małżeństwie, ani o dzieciach, ku konsternacji swej matki (Janney) i konserwatywnych przyjaciółek, z przebojową Hilly (Dallas Howard) na czele. Przeprowadza wywiad z Aibileen (Davis), czarnoskórą służącą w jednym z najbogatszych białych domów w okolicy i zaczyna pisać książkę o bolesnych doświadczeniach czarnych służących, poruszając tym samym niebezpieczny temat tabu. Naraża nie tylko dobre imię, ale wręcz życie wielu osób.
„Służące” w kinach od 4 listopada!