Tunel - Studentnews.pl recenzuje

Na okładce książki, do czytania „Tunelu” zachęca sama Tess Gerritsen, nazywając jej autora „jednym z najlepszych autorów thrillerów w Ameryce”. Rekomendacja od takiej pisarki to nie byle co, tak jak byle czym nie jest na pewno książka. Troszkę mi tylko szkoda, że to bardziej nie kryminał a thriller, na dodatek z małym dodatkiem mistycyzmu. Bardzo dobry, chociaż do rewolucji daleko.

Tym elementem mistycznym jest wydarzenie, jakie zachodzi w życiu Zacka Kashiana, młodego mężczyzny, który pewnego dnia ulega poważnemu wypadkowi. Zack kilka miesięcy przebywa w śpiączce. Budzi się w okolicy Wielkanocy, recytując nagle tekst w języku aramejskim. W dobie  Youtuba i Internetu, sprawa szybko zostaje nagłośniona a Zack wkrótce ogłoszony zostanie prorokiem. Być może to, a być może sowite wynagrodzenie skłonią go do przyjęcia po wyjściu ze szpitala propozycji uczestnictwa w badaniach, prowadzonych przez doktor Elizabeth Lurię. Chce ona przeanalizować to, co dzieje się z osobami doświadczającymi stanu śmierci. Zack zgadza się na kolejne sesje, w których wprowadzany jest w coraz to głębsze stany śmierci klinicznej. Kiedy jednak igramy z tym, z czym igrać nie powinniśmy konsekwencje mogą być nie do opanowania.

To moje pierwsze doświadczenie z twórczością Bravera, które z powodzeniem mogę zaliczyć do udanych. Być może jego książki nie uczynią w moim życiu rewolucji, jak to z niektórymi powieściami bywało, na pewno jednak stanowią przykład przyjemnej w odbiorze, ciekawej i wciągającej lektury, właśnie z gatunku thrillera. Braver doskonale konstruuje wielopłaszczyznową fabułę, każdy kolejny wątek czyniąc tak samo interesującym, co jest niemałym osiągnięciem. To bardzo równa, dobrze zbudowana2.jpg książka, z przemyślaną, doskonale uporządkowaną i logiczną historią. Nie ma w tej książce nic chaotycznego, każde wydarzenie wynika z poprzedniego, prowadząc nas konsekwentnie do finału i kulminacji całej historii. Na szczęście Braver nie prowadzi nas w stronę jednej konkretnej interpretacji „mistycznego” elementu swojej historii, pozwalając całość potraktować jako typową książkę sensacyjną. Byłby z tego solidny, kto wie, może bardzo dobry film. Czy to najlepszy thriller w Ameryce? Na pewno nie. Ale z powodzeniem może konkurować z tymi z wyższej półki.

Marta Czabała


Komentarze
Polityka Prywatności