Coco Chanel. Życie intymne - Studentnews.pl recenzuje

Biografia Coco Chanel spisana przez Lisę Chaney śmiało może stawać w konkury z tymi tworzonymi przez Donalda Spoto i Andrew Mortona. Czyta się ją z tak samo wielką i nieskrywaną przyjemnością. Odkłada z równie wielkim niedosytem.

Na temat Chanel powstało szereg publikacji – tych mniej i tych bardziej udanych. Trzymając w dłoniach książkę Chaney zastanawiałam się do jakiej grupy ją zaliczyć. Zraził mnie opis na okładce, sugerujący, że głównym celem tej książki jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy w trakcie II wojny światowej Chanel zdradziła swój kraj na rzecz nazistowskich Niemiec, czy nie. Zniechęciła mnie też znikoma ilość zdjęć, mało ciekawych, wrzuconych jakby od niechcenia.

Ktoś mądry powiedział jednak, by nie oceniać książki po okładce. Słusznie! Gdybym to zrobiła, ominęłaby mnie zręcznie opowiedziana historia kobiety, która nie bała się wymierzyć Paryżowi policzka, która w myśl zasady „moda, w której nie można wyjść na ulicę nie jest modą” uzupełniła damską garderobę spodniami, obniżyła talię oraz wylansowała fryzurę „na pazia”. Gabrielle ubrała kobiety w jeden z najbardziej legendarnych zapachów, sławetną „piątkę”. Zapoczątkowała modę na sztuczną biżuterię. Dała początek kreacjom do dziś określanych terminem „mała czarna”. Troszcząc się o biedne kobiece dłonie zmuszone do ciągłego trzymania torebek – ofiarowała im słynną 2.55. Ale o tym wiemy i właśnie nie to stanowi główny trzon tej historii. W końcu nie bez powodu nosi ona taki a nie inny tytuł. 2.jpg

Lisie Chaney udało się dotrzeć do skrywanych latami listów i pamiętników przyjaciół i kochanków Gabrielle. To dzięki nim dostrzegamy w niej nie tylko wielką projektantkę, która doskonale rozumiała czasy, w których przyszło jej żyć, lecz także kobietę, która pomimo tego, że zawsze na pierwszym miejscu stawiała swoją niezależność, w gruncie rzeczy chciała być kochana, a nie tylko ubóstwiana. Karty tej pasjonującej lektury wypełniają więc liczne romanse Chanel, te mniej i te bardziej burzliwe, których koniec Gabrielle odchorowywała rzucając się w wir pracy. Lisa Chaney, opisując bogate i pełne zawirowań życie madame Chanel z niezwykłą lekkością przywołała czar pierwszej połowy XX wieku, do chwili wybuchu II wojny światowej. Patrząc na świat oczami swojej bohaterki ukazała obraz zmian, które zachodziły w całym społeczeństwie na przełomie tych kilku dekad, udzielając nam jedynej w swoim rodzaju, bo nie wyprutej z emocji lekcji historii.

Coco Chanel. Życie intymne to pozycja, którą trzeba mieć i która naprawdę zaskakuje. Wydaje mi się bowiem, że jeszcze nikt nigdy nie zajrzał do alkowy Chanel w taki sposób, w jaki uczyniła do Lisa Chaney. Warto sięgnąć po tę książkę i czytając ją celebrować każdą chwilę spędzoną z Gabrielle.

Anita Boharewicz


Komentarze
Polityka Prywatności