"Nie ze mną te numery, Śnieżka!" - agent J-23 pokonał armię baśniowych stworów

Debiutujący na dużym ekranie „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” nie dał szans „baśniowej” konkurencji i zadebiutował na pierwszym miejscu krajowego box office’u. „James Bond to ładna bajeczka, natomiast Hans Kloss był bohaterem z krwi i kości.” – uważa Stanisław Mikulski, dla którego realizm telewizyjnego „Klossa” był jednym z najmocniejszych punktów niezapomnianego serialu. Z odtwórcą roli J-23 w zupełności zgadzają się twórcy „Stawki większej niż śmierć”, którzy z należytą troską zadbali o zachowanie tego aspektu również na dużym ekranie.


Goszczący od piątku na ekranach "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" był w miniony weekend najchętniej oglądanym filmem w naszym kraju. W zajęciu pierwszego miejsca w B.O. nowego "Klossa" nie powstrzymała nawet bajkowa ofensywa premier w postaci "Loraxa", "Królewny Śnieżki" i "Johna Cartera".

Wyreżyserowany przez Patryka Vegę "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" to trzymający w napięciu, szpiegowski film wojenny utrzymany w klimacie legendarnego serialu "Stawka większa niż życie", ale opowiedziany językiem współczesnego kina - ze spektakularnymi efektami specjalnymi i dynamiczną, pełną suspensu akcją. W obsadzie znaleźli się m.in. Tomasz Kot, Piotr Adamczyk, Adam Woronowicz, Marta Żmuda Trzebiatowska, Wojciech Mecwaldowski i Daniel Olbrychski oraz niezapomniani serialowi antagoniści Emil Karewicz i Stanisław Mikulski, których spotkanie po latach będzie wstępem do pasjonującej podróży w przeszłość i odkrycia jednej z największych tajemnic III Rzeszy.

HANS KLOSS. STAWKA WIĘKSZA NIŻ ŚMIERĆ (już w kinach)

Komentarze
Polityka Prywatności