Mazury zaraz po wojnie, miłość w oku cyklonu

Doświadczanie szczęścia w nieszczęśliwych czasach. To niezwykła powieść, która od pierwszych stron zjednuje sympatię czytelnika dla pułkownika Bronowicza i małego Tomka, dla Urszuli, Wasyla i wielu innych postaci, które usiłuję od nowa zbudować swój świat w Lipowie na Mazurach w parę lat po wojnie. Miarę postępowania tych ludzi jest przyzwoitość, ale i staję oni przed potężnymi wyzwaniami i równie wielkimi namiętnościami. Jak sobie poradzę z zagrożeniami stalinowskiej epoki, kiedy świat jest tak piękny pod Lutnię, cudownym gwiazdozbiorem letniego nieba.

Jest to w końcu powieść o niespodziewanym - niezwykłym dla obojga - spotkaniu starego mężczyzny z młode kobietę. O tym, jak ich życie zmienia się, jak za dotknięciem czułej ręki. Czy była to tak zwana wielka miłość? Nie wiem. Nie wiem nawet, czy możliwe jest jeszcze wiarygodne opisanie „wielkiej miłości" - dziś w XXI wieku?

Kazimierz Orłoś

„To najlepsza powieść Kazimierza Orłosia!

A jej niezwykłość polega na tym, że mówi ona o doświadczaniu

szczęścia w nieszczęśliwych czasach".

Przemysław Czapliński

2.jpg


Komentarze
Polityka Prywatności