Ścigana - Studentnews.pl recenzuje

Jest mi niezmiernie trudno uwierzyć, że w filmie tak znanego i dobrego reżysera, obsadzonego tak dobrymi aktorami, nie znajdzie się nic, czemu warto jest poświęcić uwagę. Niestety należy sprawy nazwać po imieniu. To okropny, schematyczny gniot, jakich mało. Nawet "przeciętny" to dla tego filmu niezasłużony komplement.

Tym bardziej, że rzecz wydaje się być nakręcona zupełnie serio, na poważnie. Bohaterką filmu Soderbergha jest Mallory Kane, agentka CIA, którą rząd wykorzystuje do najtrudniejszych z najtrudniejszych zadań. Zlecenie w Dublinie wydaje się być kolejnym z wielu, gdzie może wykorzystać swoje umiejętności. Coś jednak idzie nie tak, i to właśnie Mallory musi uciekać przed licznymi prześladowcami.

2.jpg
Będę nadużywać jednego słowa. To okropny, okropny film. Trzeba to powtórzyć, bo jeden raz to zdecydowanie za mało. Nie da się tego oglądać bez znużenia równego wielkiej górze Kilimandżaro. Okropne jest w nim absolutnie wszystko. Scenariusz, będący marnym zlepkiem scen znanych z innych sensacyjnych filmów. Aktorstwo, bo nawet bardzo dobrzy aktorzy nie są w stanie wykrzesać z tej scenariuszowej szmiry nawet kawałka pozytywu. I chyba nawet im się nie chce. W tym zalewie koszmaru najgorsza ze wszystkich jest tytułowa Gina Carano, sama w sobie może i przyzwoita ale rażąco odstająca od reszty. Pociągnęłaby film na dno, gdyby już tam nie leżał.
3.jpg

Jak coś tak okropnego mógł wyreżyserować tak dobry reżyser? Na dodatek całość zilustrowana jest wyjątkowo irytująca muzyką, która rozprasza i tak mizerną akcję. Ten film przypomina nędzną podróbkę znacznie lepszych filmów sensacyjnych, mizerniutką, nieciekawą, zrobioną znacznie tańszym kosztem. Słynna ACTA powinna ją ścigać. Nudne, okropne, koszmarne!

Marta Czabała


Komentarze
Polityka Prywatności