Saga - Studentnews.pl recenzuje

To kolejna opowieść Conora Kosticka i kolejny, perfekcyjnie stworzony świat, idealnie obrazujący analityczny umysł i bezkresną wyobraźnię autora. Wciąga już samą wizją, a fabuła to już tylko (lub aż) przysłowiowa wisienka na torcie bardzo dobrej lektury. Dla miłośników SF gratka.

Przy pierwszej części jeszcze nie można było mieć pewności, ale po drugiej zdecydowanie ich nie mam. Zapowiada się nam kolejna doskonała trylogia SF, wciągająca, angażująca. Odnajdą się w niej wielbiciele gatunku, amatorzy gier komputerowych i wszyscy, którzy chcą poznać i dać się porwać przez zupełnie nowy, niepowtarzalny świat wspaniałego autora. Jeszcze długo po ostatniej stronie czuć ciarki.

Jeśli już jednak o trylogii mowa, to warto jest zaznaczyć, że ta trylogia nie jest jedną opowieścią podzieloną na trzy części. Część drugą łączą z tą pierwszą jedynie luźne wątki i kilku wspólnych, znanych już bohaterów. Być może właśnie dlatego książka Kosticka sprawdza się doskonale jako samodzielna powieść ale i jako część sagi. Ten świat „Sagi” znów podzielony jest na swoiste kasty społeczne, oznaczone kolejnymi kolorami. Główna bohaterka, Zjawa nie ma jednak przydzielonej przynależności. W ogóle nie istnieje w systemie, nie posiada też wspomnień z własnej przeszłości. Zjawa aktywnie angażuje się w struktury anarchistyczne, stojące przeciw władzy. Kiedy w wirtualnym świecie spotykają Cindellę, ich drobne wyskoki zmieniają się w walkę o życie. Ważą się losy całego, znanego im świata.

Jest coś wyjątkowego w samym Kosticku, w jego zdolności do stworzenia świata tak realistycznego, że ma się poczucie, że sami jesteśmy częścią tej opowieści. Każdy, nawet najmniejszy szczegół opisany jest w tak dokładny sposób, jakbyśmy sami, fizycznie stali w danym miejscu. Nawet jeśli gatunek SF2.jpg nie jest najbliższy waszemu sercu, bez wątpienia zaangażuje was ten analityczny, doskonale stworzony świat. Ciekawi są też sami bohaterowie, chociaż trudno jest się czasami pozbyć wrażenia, że ten wątek o nastolatkach rozwalających system już był. Ale „Saga” wydaje się mieć znacznie lepsze tempo niż „Epic”, dlatego też troszkę powtórzony wątek łatwo można wybaczyć. Dzieje się dużo, dzieje się dobrze, dlatego bardzo łatwo jest dać się książce oczarować. Jeśli jesteście nastolatkami, pewnie będzie wam łatwiej, jeśli macie trochę więcej lat, też uda wam się zaangażować bez trudu. Zobaczymy co pokaże nam część trzecia. Ja na pewno ustawiam się w kolejce w księgarni.

Marta Czabała


Komentarze
Polityka Prywatności