Euro 2012 zagrożone! Nadciąga Nazi-UFO!
Mike Mignola, autor „Hellboya”, twierdził, że Hitler zmarł w 1958 roku, a jego śmierć zbiegła się z końcem tzw. Wojny Okultystycznej. Twórcy filmu „Iron Sky” (premiera 27 kwietnia) idą w swych wizjach jeszcze dalej. Według nich, po przegranej wojnie naziści osiedli na Księżycu, skąd powrócą w 2018 roku. Chociaż pomysł filmowców może budzić wesołość, eksperci przytaczają szereg dowodów na to, że w trakcie II wojny światowej naukowcy Rzeszy realizowali tajny program budowy UFO!
Informacjami na temat Nazi-UFO podzielił się w 2010 roku niemiecki program PM Magazine. Jego autorzy, powołując się na świadectwa historyków, naukowców, byłych wojskowych i ufologów dowodzili, że pomysłodawcą projektu UFO był sam Hitler. To na jego zlecenie Goering miał koordynować budowę broni doskonałej, mającej w rozstrzygający sposób wpłynąć na przebieg działań wojennych.
Nie ma pewności, jak dokładnie kształtował się nazistowski eksperyment. Pewne teorie wiążą go z działalnością baz naukowych ulokowanych na Antarktydzie, na terytorium Nowej Szwabii. Inne łączą hitlerowskie UFO z badaniami Viktora Schaubergera, genialnego naukowca, wynalazcy technologii implozji, lub twórcami projektu Schriever-Habermohl.
Jedno jest pewne. Lata 40-te przyniosły dziesiątki, jeśli nie setki relacji naocznych świadków, którzy obserwowali na niebie niezidentyfikowane obiekty latające. O NOL-ach rozpisywały się m.in. New York Times, The Daily Telegraph, czy włoskie Il Giornale d'Italia. To im zawdzięcza się opisy dysku lewitującego nad Manhattanem, czy latającego spodka, który w 1944 roku przeleciał nad Tamizą. Obserwatorzy tego wydarzenia nie mieli wątpliwości, że należał on do Niemców. Wszyscy dobrze zapamiętali znajdujący się na jego spodzie symbol - złowrogi Krzyż Żelazny.
O tym, że niewytłumaczalne zjawiska należy łączyć z zakusami Hitlera, naocznie przekonywali również żołnierze walczący z państwami Osi. Alianccy lotnicy na przełomie lat odnotowali dziesiątki spotkań z dziwnymi kulistymi obiektami, które z czasem zaczęto określać mianem "Foo Fighters". Dostrzegano je w trakcie wszystkich, historycznie najważniejszych bitew II WŚ.
Gdy w 1945 roku III Rzesza chyli się ku upadkowi, z tajnej bazy na Antarktydzie naziści wysyłają na Księżyc misję ostatniej szansy. Wkrótce po ciemnej stronie srebrnego globu powstanie tajna baza, w której hitlerowcy rozpoczną realizację diabelskiego planu zemsty. W 2018 roku Ziemia stanie się celem kontrataku imperium führera, zapoczątkowanego przez "meteorblitzkrieg", który skalą zniszczeń przyćmi nawet kosmiczną zagładę z "Dnia Niepodległości". W mrożącej krew w żyłach i budzącej śmiech na twarzach widzów roli charyzmatycznego wodza nazistów wystąpił demoniczny Udo Kier - ulubiony aktor Larsa Von Triera i Wima Wendersa. Autorem porywającej ścieżki dźwiękowej do "Iron Sky" jest grupa Laibach - słoweńska legenda industrialu. W polskich kinach "Iron Sky" zagości już 27 kwietnia.