„Powieść o człowieku, który dał światu zapach, lecz stracił samego siebie” tak zaczyna się opis książki bardzo subtelnej i bardzo, ale to bardzo aromatycznej. To rozkosznie napisana, lekka, ale jak wieść głosi prawdziwa historia Giovanniego Mariny Fariny, który zasłynął dla świata jako kreator i producent pierwszej wody toaletowej. A czy to nie postać warta książki? Bez wątpienia życie Fariny otoczone było zapachami od wczesnego dzieciństwa, tak samo jak zapachy towarzyszyły mu w najważniejszych wydarzeniach życia. Całość czyta się świetnie.
Ina Knobloch jest chyba najbardziej idealną osobą, żeby opisać jego życie. Nie wiem czy to umiejętność pisania, czy też wykształcenie botaniczne, ale coś pomogło jej w zawarciu na każdej stronie autentycznego zapachu. Każda kartka jest nim autentycznie przepełniona, tak samo zresztą jak kulturą XVIII wieku. Knobloch przenosi nas niemal fizycznie do czasów Fariny, czasów przepełnionych licznymi wydarzeniami historyczno-kulturowymi. Stawia na realizm, nawet ten bardzo śmierdzący. Kto nie wie, jak myli się w tamtych czasach arystokraci, może stanąć przed nie lada niespodzianką i szokiem. Ta opowieść czaruje, porywa, smakuje tysiącem smaków. Dawno nie było czegoś tak zmysłowego i subtelnego. Powieść doskonała! I pachnąca!
M.D.