Zła matka - Studentnews.pl recenzuje

Nie jest łatwo być matką, tym bardziej w krajach, gdzie pokutuje stereotyp matki poświęcającej dla dziecka wszystko. To właśnie po nas matkach często oczekuje się, że po urodzeniu dziecka bez reszty poświęcimy się jego wychowaniu, odsuwając na bok wszelkie swoje potrzeby, marzenia, aspiracje. Te, które nie chcą, są często poddawane publicznemu ostracyzmowi. No bo jak matka może mieć chęć uciec chociaż na chwilę przed swoim dzieckiem? Jak może tracić nad sobą panowanie, jak może tracić cierpliwość? Przecież jest matką!

Ayelet Waldman publicznie wyznała, że od swoich dzieci woli męża i ściągnęła na siebie gniew Ameryki. Nie przejęła się nim specjalnie, napisała za to książkę, która może uratować zdrowy rozsądek i normalność niejednej matce. To jeden z najnormalniejszych poradników dla matek, takich które nie chcą żyć życiem własnych dzieci, nie zaprzeczając jednak, że je kochają. Opisując własne życie Waldman pokazuje, że dzieci zmieniają nasze życie, my jednak nie musimy wszystkiego zmieniać tylko dlatego, że przychodzą na świat. Pokazuje, że matka to nie robot, który musi bezosobowo reagować na wszystkie złe rzeczy, ale normalny człowiek, który wcale nie musi się wstydzić, że nie ma na nic ochoty poza ucieczką gdzieś, gdzie będzie można posiedzieć przez chwilę przez 5 minut. Każdy kto wychowuje dziecko z łatwością odnajdzie analogie do własnych przeżyć, często traumatycznych 2.jpgw danej chwili. Nie ma dostatecznie dobrych słów na książkę Waldman, tym bardziej, że jest samotną wyspą na morzu poradników gloryfikujących macierzyństwo, tak jakby było ono co najmniej jedyną misją kobiety na świecie. Nareszcie trafił się ktoś, kto mówi o trudach macierzyństwa, o momentach depresji, smutku, zwątpienia. Wolno nam przez chwilę nie znosić swoich dzieci, co wcale nie znaczy, że nie dałybyśmy się za nie pokroić. Wolno! I to wcale nie czyni z nas złych matek. Można czuć się rozdartą, kiedy nie chce się rzucić pracy, a jednocześnie nie chce się zostawić z kimś innym swoich dzieci. Można przyznać, że nie musimy radzić sobie ze wszystkim. Można wymagać od męża! Nie znam Waldman ale jest jedną z bliższych mi osób. Kocham ją za to, że mówi głośno to, co większość z nas myśli. Ta książka to Biblia każdej matki. Czytajcie!


Komentarze
Polityka Prywatności