Czterdzieści zasad miłości - Studentnews.pl recenzuje

Boję się życiowych mądrości w literaturze. Mistyczno-psychologiczne rozważania na tle wątłej akcji to nie jest coś, co lubię. Do książki Elif Shafak podchodziłam nieufnie, a jednak jej lektura sprawiła mi przyjemność – czułam się, jakbym w gorący dzień umyła głowę chłodną wodą.

Czterdzieści zasad miłości to dwie opowieści – jedna rozgrywa się w XIII wieku, druga współcześnie. Jedna opowiada o uczonym Rumim i wędrownym derwiszu, Szamsie z Tebrizu, druga o amerykańskiej gospodyni domowej, Ellie.

Ellie ma czterdzieści lat, trójkę dzieci, piękny dom, hobby i męża, z którym łączy ją bardzo wiele rzeczy, jednak nie ma wśród nich miłości. Aziz Zahara to autor książki, której recenzję ma przygotować Ellie, książki o Rumim i Szamsie. Ellie jest zauroczona i zafascynowana, zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem i korespondować z Azizem.

2.jpgJak to się potoczy? Czy Ellie zmieni swoje życie? Czy zaufa miłości? Nietrudno zgadnąć. Także zakończenie historii Rumiego znamy od samego początku. Niespodzianek i napięcia w zasadzie więc nie ma. Jest za to sporo pięknych opowieści, zagadek i wierszy, jest też wnikliwe spojrzenie na samopoczucie czterdziestolatki, która niby ma wszystko, a jednak wszystkiego jej brakuje.

Od spokojnej, leniwej narracji czytającemu zwalnia tętno. Uspokajamy się. Pokoje się rozjaśniają. Ubrania zaczynają pasować. Nie musimy się spieszyć. Przynajmniej do następnej książki.

Magdalena Rachwald


Komentarze
Polityka Prywatności