Historycy nazwali koniec XVII wieku „wiekiem geniuszy”, lecz określenie „epoka zamętu” pasowałaby do niego równie dobrze. Astronomia nie wyswobodziła się jeszcze z astrologii, niebo pełne było wróżb, epidemię uważano za karę zesłaną przez Boga. Nagle, w którymś momencie XVII wieku, zrodziła się nowa idea. Głosiła ona, że świat przyrody stosuje się nie tylko do pewnych prowizorycznych reguł, lecz także ścisłych, formalnych, matematycznych praw.