Avengers - Studentnews.pl recenzuje

Naprawdę, bardzo trudno jest tego filmu nie lubić. Mało jest osób, które nie będą miały przyjemności z dobrze zmontowanej, doskonale zagranej opowieści, miejscami bardzo śmiesznej, świetnie napisanej i poprowadzonej. A ile wspomnień z czasów, kiedy czytaliśmy komiksy! Może i trudno jest się w dorosłym wieku przejąć samą opowieścią, ale delektować się filmem można bez trudu.

Można nawet wybrać sobie swojego ulubionego bohatera, bo tych akurat jest tutaj sporo. Jest Tony Stark/Iron Man, czyli człowiek potęga, który gadżetami przekształca się w super bohatera. Jest Thor, sprawiedliwy książę ze swojej planety, mieszkający na naszej, z miłości do kobiety. Jest Kapitan Ameryka, flagowy produkt swojego kraju, tutaj może trochę przestarzały, ale reprezentujący wartości, których we współczesnej, ogarniętej chaosem Ameryce brakuje.

2.jpg

Jest też Bruce Banner, naukowiec, ofiara przypadku, w przypływie złości zamieniający się w Hulka, monstrum, któremu na drodze nie staje nikt i nic. Bohaterów powołuje do służby Nick Fury, przedstawiciel agencji S.H.I.E.L.D., która czuwa nad światowym bezpieczeństwem. Na Ziemię przybył Loki, brat Thora, pragnący podbić jakikolwiek lud, który uznałby go bogiem. Pada akurat na nas. Ale nawet bardzo dobry plan okazuje się być mizerny, kiedy na drodze wojny stają najlepsi i najsilniejsi bohaterowie, jakich do tej pory miała historia.

3.jpg

Mają oni oczywiście sporo pomocy, bo w filmie pojawia się jeszcze kilka znanych z innych opowieści postaci. Jest Natasha Romanow, Clint Barton i oczywiście Nick Fury. Jest też Joss Wheadon, tutaj reżyser i scenarzysta w jednym, człowiek firma, który już dawno udowodnił, że umie robić doskonałe, pełne rozmachu filmy akcji. Z tyloma postaciami, doskonałymi aktorami, z takim reżyserem i prawdopodobnie z nieograniczonym budżetem, ten film po prostu nie mógł się nie udać. Młodsi docenią go za perfekcyjne (chociaż zupełnie niepotrzebnie zrobione w 3D) efekty specjalne, starsi za całkowicie pozbawioną patosu czy pompatyczności opowieść, pełną doskonałych, iskrzących humorem dialogów. Jest tutaj coś dla każdego. Niektórym spodoba się pewny siebie do przesady Stark, innym bardziej przypadnie go gustu chłodny Thor. Jeszcze inni polubią zielonego potwora o niewyobrażalnej sile Hulka. Ale najciekawsi nasi bohaterowie są razem, gdzie każdy z nich uzupełnia poprzedniego, gdzie równoważą się charaktery, umiejętności, gdzie niwelują się różnice.

4.jpg

Gdzie jest najwięcej humoru. Jest dobrze, bywa wspaniale, całość wypada po prostu bardzo dobrze. I dlatego z powodzeniem mogę wybaczyć zbyt rozwleczony początek, bo rekompensuje go z powodzeniem reszta filmu. Kiedy już wszystko nabiera tempa, całość zmienia się w pierwszorzędny film przygodowy, taki jakich wciąż za mało w kinie, nawet hollywoodzkim. Świetne są efekty, perfekcyjny jest montaż, całość opakowana jest w idealną muzykę. Z przyjemnością patrzy się na to, jak doskonale bawią się dorośli mężczyźni, zaopatrzeni tutaj w naprawdę duże zabawki.  Obejrzałam z zachwytem i proszę o więcej. I pewnie więcej dostanę. I to wkrótce.

Marta Czabała

Komentarze
Polityka Prywatności