Wszystko dla niej

Obsesje, lęki, skrywane pragnienia , świat realny i baśniowy, a nade wszystko Ona. Za każdym razem inna. Silna, słaba, zaborcza, obojętna, bierna i aktywna. Kim jest Ona? Ofiarą? Oszustką? A może to wcale nie o Niej? Wszystko dla niej to zbiór opowieści , które układają się w obraz intymnych emocji, łączących lub dzielących bliskie – i nie tylko bliskie – sobie osoby. Czytelnicy odnajdą w tekstach Beaty Rudzińskiej kobiety, które czasem chciałaby zabić i mężczyzn, którzy wolą lalki od kobiet. Znajdą też mówiące zwierzęta: psy na błękitnych smyczach i pchły, które widzą i wiedzą najlepiej.

W barwnych obrazach Beata Rudzińska tworzy literaturę, która wgryza się i wsysa w myśli i w pamięć Czytelników.

 „Klasyczna proza. Czy nie za taką tęsknimy?

Opowieść o naszym własnym życiu. Czy nie tego w książkach szukamy?

W głębi duszy pragniemy, by ktoś klarownym językiem opisał świat, w którym żyjemy, i ponazywał dramaty, które przeżywamy. Bo to nam przynosi ulgę, nawet jeśli czytanie boli. Beata Rudzińska potrafi tak właśnie pisać, że ten paradoks w lekturze się spełnia prawdziwie i pięknie.”


Anna Janko, pisarka

„Książka Beaty Rudzińskiej przypomina chłodną, szlachetną dłoń. Mocną. Musicie się jej uchwycić. Oczy pozostawić otwarte. Przed Wami – przed nami – kalejdoskop światów, których chcielibyśmy niekiedy uniknąć, ale ciekawość jest silniejsza. Światów samotności w nas samych. Pułapek. Ale i uczuć, w których istnienie już zwątpiliśmy. Tutaj. Blisko. Beata mocno nas trzyma. Nas i ich – bohaterów. Z zazdrością spoglądam na umiejętność łączenia w jedno współczesnych obserwacji społecznych z psychologią jednostki, nawet jeśli „ową jednostką” jest niepozorna pchła dworcowa.”

Izabela Szolc, pisarka

2.jpg

Beata Rudzińska, zarządza Wydawnictwem Amea. Jest pomysłodawczynią i współautorką antologii opowiadań: Babskie Gadanie (2007), Dziewczyńskie bajki na dobranoc (2008), Nie pytaj o Polskę (2009), Wbrew naturze (2010). Dla młodszych czytelników  napisała Baśniowe okruszki (2007).


Komentarze
Ostatnie:
28.07.2012 20:57
Dodał(a): ‹Ó5*H-0
Właścicielka niszowej oficyny wysila się, by przeprowadzić dobry autolans. A ze jest pozbawiona kobiecej delikatności, ha! jest ostro wojujaca feministką, daje nam w prezencie pogardę dla mężczyzn i gloryfikacje mocnej kobiecośći. Tylko, czy to jest kobiecość? Żenada. Manifest i psychoterapia dla samej siebie. Chora z braku miłości autorka roi sobie to i owo. A recenzje pisza jej wyłacznie przyjaciółki, które w jej oficynie wydawały książki. Przysługa za przysługę!To nie jest literatura. To wyrażanie siebie dla samej siebie.
Polityka Prywatności