Powieść historyczno – militarna; tak można najlepiej określić gatunek Bernarda Cornwella. Jeśli lubicie klimaty wojen, wikingów i wielkich bitew, ta książka wciągnie was bez reszty, Ale nawet jeśli opis nie brzmi zachęcająco, warto jest tej książce dać szansę. Cornwell jest w swoim gatunku po prostu doskonały. I potrafi zachęcić nawet najbardziej opornych.
Bitew, starć, potyczek tutaj nie brakuje. Jest rok 878. Anglosasi właśnie wygnali króla wikingów. Trwa wojna domowa. Bohater wojenny Uhtred rusza na północ, chcąc pomścić brutalnie zamordowanego ojca. Zanim jednak zrealizuje swoją misję, przyjdzie mu stawić czoła niejednemu wrogowi.
Dzieję się w tej książce bez przerwy. Akcja galopuje niemalże już od pierwszej strony. Na początku można się lekko pogubić, ale jak już tylko zorientujemy się kto jest kim, z kim, kto o co walczy, wtedy zaczynamy uczestniczyć w fenomenalnie napisanej powieści historycznej, dającej nam spojrzenie na historię, której nigdy w życiu nikt nie nauczył i nie nauczy nas w szkole. Jest tutaj wszystko co powinno być w dobrej powieści: akcja, mocni, jednoznaczni bohaterowie, dobre, wartkie dialogi. Czyta się to dobrze, z dużym zainteresowaniem, a ostatnia strona przynosi satysfakcję. A czy można od powieści chcieć jeszcze czegoś więcej?
M.D.