Do światła. Uniwersum Metro 2033 - Studentnews.pl recenzuje

Książki o post apokaliptycznym życiu w rosyjskim metrze to już fenomen nie tylko w Rosji. To ogromny sukces na całym świecie. Te książki porażają swoją sugestywnością, a ta jest chyba jeszcze bardziej wciągająca niż poprzednie. Od pierwszej strony żyjemy życiem bohaterów. To powieść przygoda, trzymająca w napięciu do samego końca.

Ludzie w książce Andrieja Diakowa dostają jakąś nadzieję. Światło. Tajemnicze światło, które być może da początek nowego życia. Niestety zniknęło. Z petersburskiego metra wyrusza na szaleńczą misję grupa straceńców. Chcą je odnaleźć. Czy komuś uda się dotrwać do jej końca? A i czy ten koniec przyniesie takie wytchnienie, o jakim wszyscy marzą? I czy jest jeszcze ktoś, kto przetrwał katastrofę?

2.jpg

Nie da się tej książki opisać. Trzeba ją przeżyć. Trzeba przeżyć i zaadaptować się do nowych realiów, tak samo jak musieli to zrobić jej bohaterowie. Ta powieść to nie tylko akcja, nie tylko niezmiernie wyraziści bohaterowie i doskonałe, sugestywne tło. Taki klimat nie zdarza się w wielu powieściach. To także intryga, doskonale przemyślana, na tyle, że nie da rady się nic przewidzieć, nic odgadnąć. To też ludzie, zmienieniu ekstremalnymi sytuacjami, godni poznania, niemalże żywi. Ta książka jest jak narkotyk, wciągający, angażujący, trzymający w swoich objęciach do ostatniej strony. Jeśli czytaliście poprzednie z serii, dodam tylko, że ta jest jeszcze lepsza. Jeśli nie, szybko nadrabiajcie stracony czas.

Marta Czabała


Komentarze
Polityka Prywatności