Święta z kardynałem - Studentnews.pl recenzuje

Po pierwsze, kardynał jest ptakiem. Po drugie, nie ma nic wspólnego z papugą, która widnieje na okładce. Po trzecie, ta powieść jest bardzo dobra. Uwaga dla tych, którzy znają i kochają „Smażone, zielone pomidory” – to ta sama autorka.

Oswald T. Campbell jest niemłodym panem z płucami w fatalnym stanie, rentą i byłą żoną. Lekarz zaleca mu wyjazd w lepszy klimat i daje broszurkę pewnego hotelu. Pan Campbell przekonuje się, że hotel już nie istnieje, ale Frances Cleverdon, jedna z mieszkanek miasteczka Lost River, znajduje mu pokój równie dobry jak hotelowy.

A potem zaczynają się spotkania w miejscowej świetlicy, rozmowy w jedynym miejscowym sklepie, wyprawy na ryby z listonoszem i walentynki z aż czterema miejscowymi paniami jednocześnie. Wszystko zabawne i bezpretensjonalne, napisane z talentem i wdziękiem i bardzo wzruszające. Niepotrzebne jest morderstwo, romans, szybka akcja i poszukiwania zagubionych kodów. A kardynał to ptak, przygarnięty przez właściciela sklepu, ulubieniec całego miasteczka, a szczególnie jednej małej dziewczynki.

Czemu na okładce jest papuga, pozostaje dla mnie tajemnicą. Obrazek był za darmo?

Magdalena Rachwald


Komentarze
Polityka Prywatności