Jako dziecko wędrował z Moskwy do Mińska w trakcie szalejącej rewolucji. Palił nałogowo jako jedenastolatek. Nie kochał szkoły, ale uwielbiał pikniki. Zafascynowany Witkacym eksperymentował z narkotykami. Kto by pomyślał, że tak przebiegała życiowa droga Redaktora i zdyscyplinowanego tytana pracy? W biografii, którą napisał Marek Żebrowski, nie ma redaktora paryskiej „Kultury", ale za to jest pół wieku nieznanej, bardzo prywatnej sfery życia człowieka, który dla wszystkich stał się sławnym autorytetem i obrońcą wolności słowa.