Muszę to powtórzyć raz jeszcze. Z poradnikami bywa tak, że działają przede wszystkim na tych, którzy wierzą w ich efektywność. Ten ma sugestywny tytuł, atrakcyjną wizualnie okładkę, ale jego skuteczność porad będzie zależeć od każdego kolejnego czytelnika. W końcu nic nie zadziała jeśli nie wierzymy, że tak będzie.
Katie Byron pisze w zasadzie o wszystkim, co może spotkać nas w codziennym życiu. W książce ma być naszą mentorką i doradcą. Ja się osobiście nie wczułam się (z premedytacją), ale może komuś się uda. Byron proponuje swoim czytelnikom nowy proces uzdrawiania i rozwiązywania naszych problemów. Enigmatycznie nazwany PRACĄ, proces uzdrawiania własnego życia powinien być rozważany indywidualnie przez każdego, kto wejdzie w kontakt z książką. Nie wiem, jak skuteczne są rady autorki. Nie wiem jak efektywna będzie praca nad sobą, jeśli zastosować je w praktyce. Mogę więc tylko powiedzieć, że całość napisana jest dość klarownym, przystępnym językiem. Jak dla mnie, trochę za dużo tutaj górnolotnych zwrotów, ale może się czepiam, bo takich poradników naprawdę nie lubię. Może.
O.K.
poleca:
